Kubuś Puchatek i gołębie

Zapaskudzone gołębimi odchodami balkony, chodniki i ulica. To utrapienie mieszkańców ul. Partyzantów. – Ptaki przylatują stadami, bo są dokarmiane i nikt nie robi z tym porządku – mówią chełmianie, a działacze Straży Ochrony Zwierząt dodają, że ci, którzy karmią dzikie zwierzęta, są jak Kubuś Puchatek: wielkie serce, ale mały rozumek.

Dokarmiają gołębie, bo tak im się podoba. Myślą, że to dla ptaków przysługa, a jest odwrotnie. Takich osób w Chełmie jest mnóstwo. Mieszkańcy bloków przy ul. Partyzantów od lat mają zabrudzone ptasimi odchodami balkony i chodniki. Gołębie przylatują tu całymi stadami, zwabione karmą, codziennie wysypywaną z wiadra przez mieszkającego w pobliżu mężczyznę. Nie podoba się to również petentom i pracownikom pobliskiego sądu, którzy swojego czasu prosili w tej sprawie o interwencję odpowiednie służby.
– Gołębie zlatują się każdego dnia, bo wiedzą, że dostaną jeść – mówi nasz rozmówca. – Chodnik zapaskudzony, gniazda na balkonach, zabrudzone pranie. To codzienność okolicznych mieszkańców. Na dodatek gołębie całym stadem spacerują po ulicy, w pobliżu której są dokarmiane. Kierowcy trąbią i czekają aż ptaki odlecą, a to grozi wypadkiem. Czy nie ma sposobu, aby temu zaradzić? Przecież za zanieczyszczanie ulic powinny być wlepiane mandaty.
Strażnicy miejscy w Chełmie potwierdzają, że za wykroczenie, jakim jest zaśmiecanie, grozi mandat do 500 zł. Zapewniają, że problem znają, a osobę, która dokarmia gołębie, nieraz już pouczali. Ale mówią, że problem trudno rozwiązać.
– Zwrócimy na to uwagę, ale chodzi o starszą, schorowaną osobę – mówi Marek Huk, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Chełmie.
Mariusz Kluziak ze Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt ostrzega, że dokarmianie dzikich zwierząt to wyrządzanie im krzywdy.
– Wszyscy powinni kierować się zasadą, jaką mamy w stowarzyszeniu: pomagamy zwierzętom przy użyciu rozumu, a nie serca – mówi Kluziak. – O takich osobach, które dokarmiają gołębie i inne dzikie zwierzęta, mówimy: Kubuś Puchatek – wielkie serce, ale mały rozumek. Zwierzęta muszą same w sposób naturalny zdobywać pożywienie. Jeśli im je dajemy, to zaburzamy ich rytm żywienia. Ci, co znają się na gołębiach, wiedzą, że karmienie ich chlebem to ich zatruwanie. Wiele osób dokarmia gołębie na Dyrekcji. Te ptaki mają tak zaburzony cykl żywienia, że po prostu siedzą i czekają aż dostaną jeść. (red)

News will be here