Koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS wciąż bez domowego zwycięstwa w tym roku. W meczu 20. kolejki ekstraklasy lublinianki przegrały w sobotę u siebie z wyżej notowaną Energą Toruń 68:75.
Decydująca o wygranej „Katarzynek” była trzecia kwarta, w której akademiczki pozwalały rywalkom na trafianie spod samego kosza oraz, co bardziej bolesne, zza łuku. W ciągu niespełna czterech minut torunianki trzykrotnie rzuciły za trzy punkty i odskoczyły gospodyniom na dziesięć punktów (45:35). W emocjonującej końcówce „Pszczółki” walczyły o odwrócenie losów spotkania, ale zespół z Torunia pozwalał im zbliżyć się co najwyżej na cztery punkty (dwie i pół minuty przed końcem było 56:60, a 27 sekund przed końcową syreną 64:68 ).
– Nas w tym spotkaniu zawiodła defensywa tak naprawdę. W ataku rzuciliśmy 68 punktów, zdecydowanie więcej niż zawsze, ale straciliśmy prawie o 18 punktów więcej niż zazwyczaj. To zdecydowało, takie szczegóły. Przy stanie -3 zespół z Torunia nie trafił rzutu, my nie zastawiliśmy, po zbiórce ofensywnej Morris trafiła „trójkę” na -6 i już tak naprawdę wtedy stało się oczywiste, że będzie bardzo ciężko odrobić. Nic, walczymy dalej, zbieramy zwycięstwa i czekamy, co się wydarzy w innych spotkaniach, bo już w tej chwili nie tylko od naszych zwycięstw, ale też od innych wyników zależy, na którym miejscu skończymy – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Krzysztof Szewczyk, trener Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS.
W rundzie zasadniczej BLK lubelskie koszykarki rozegrają jeszcze dwa mecze. 4 marca zmierzą się w Sosnowcu z JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec, a 12 marca u siebie z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. MAG
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin – Energa Toruń 68:75 (14:17, 14:15, 14:21, 26:22)
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS: Ugoka 17, Owczarzak 13, Madgen 7 (1×3), Boyd 6 (1×3), Dobrowolska 5 oraz Dorogobuzowa 13 (1×3), Jujka 7 (1×3), D. Mistygacz, M. Mistygacz.
Energa: Morris 25 (3×3), Adamowicz 12 (2×3), McBride 11 (1×3), Tłumak 6, Cain 5 oraz Michael 12 (1×3), Sosnowska 4, Cebulska.
