Między pedałami bywa różnie

Nowy sezon roweru miejskiego przyniósł lublinianom rozszerzenie systemu do 90 stacji. Wraz z rekordami wypożyczeń częściej przytrafiają się problemy techniczne. Wśród najczęstszych wymienia się niezaskakujące elektrozamki czy powolnie działające panele. Częściej psują się też siedmiobiegowe jednoślady. Sporym udogodnieniem są natomiast aplikacje mobilne.
Problemy z wyjmowaniem rowerów okazują się plagą otwartych w tym roku stacji. Kłopoty zdarzały się m.in. na stacji obok galerii „Pedet”. Niedawno nasza czytelniczka sygnalizowała, że podobny problem występuje przy ulicy gen. Zajączka na Sławinie. Przez awarię stacji straciła cenny czas na dojazd do pracy. Kolejnej z zapytanych przeze mnie studentek rowery kilkakrotnie nie „zaskakiwały” przy Tarasach Zamkowych.

Usterki denerwują

O cierpliwość proszą w centrali Nextbike`a. – Stacje i elektrozamki mają pięcioletnią gwarancją. Otrzymujemy sygnały, że nowo otwarte stacje, również w Łodzi, bywają kłopotliwe w użytkowaniu. W takich sytuacjach warto próbować innego sposobu zaczepu, m.in. z podciągnięciem roweru lekko do góry. Z czasem mechanizm elektrozamków, jak i części rowerowych, wyrobi się – uspokaja Michał Dąbrowski, odpowiadający w centrali Nextbike za kontakt z mediami.
A jak tłumaczy przedstawiciel Nextbike usterki w nowych, siedmiobiegowych przerzutkach? – W rowerach miejskich narażony na awarie jest każdy element. Monitorujemy statystyki, również w bazach lokalnych. Każdy dodatkowy bieg to większe prawdopodobieństwo usterki, a tym samym serwisu – wyjaśnia Dąbrowski.
– Rowery często miewają popsute łańcuchy, nie mają pedała, albo posiadają wykręconą kierownicę. Irytuje to wówczas, kiedy na stacji zostaje jeden, dwa rowery i są to właśnie te popsute – dodaje Katarzyna, studentka.
Aplikacja ułatwia sprawę
Wspominamy o mankamentach, ale pozytywów jest zdecydowanie więcej. Najlepiej świadczą o tym tysiące wypożyczeń. Bardzo chwalona jest również mobilna aplikacja. – Odkąd mam aplikację, wypożyczanie jest przyjemniejsze – twierdzi Magdalena Kłopotek. Wtóruje jej Adrian Karpowicz. – Przez pierwszy rok z panelu do wypożyczania na stacjach Zana ZUS, UMCS, przy Plazie czy Sympatycznej nie dało się korzystać. Teraz zostało to poprawione – mówi.
Niestety, posiadacze tradycyjnych telefonów takiej możliwości obejścia panelu nie mają.
Konkludując, rower miejski stał się integralną częścią Lublina, a jeżdżący nim cykliści częścią ruchu miasta. Trudno dziś wyobrazić sobie miasto bez dwóch kółek Nextbike`a.BCH

News will be here