Mieszkańcom puszczają nerwy

Mieszkańcy ul. Kopernika 1 od lat zabiegają o remont jej początkowego fragmentu. Jak na razie poważniejszych prac w tym miejscu się nie doczekali. Czarę goryczy przelał niedawny remont odcinka ul. Kopernika od ul. Niepodległości do Racławickiej. Prace za ponad 2 mln zł nie uwzględniały jednak początkowego fragmentu ulicy.
– „Tak dalej być nie może” – napisał wtedy w piśmie do urzędu miasta Tadeusz Chwałczyk, mieszkaniec ul. Kopernika. – Oto bowiem władza miasta Świdnik podzieliła mieszkańców ul. Kopernika na owych „lepszych” i tych „gorszych”.
Przedstawiciele ratusza swoją decyzję tłumaczyli większą wagą dla komunikacji w mieście właśnie tego fragmentu, który został przebudowany. Problem jednak w tym, że stan początkowego odcinka ul. Kopernika coraz bardziej się pogarsza, tym bardziej, że stoi przy niej pawilon handlowy, który generuje spory ruch aut.
– Kierowcy wjeżdżają więc na trawniki i je rozjeżdżają. Zostawiają samochody w przypadkowych miejscach, zastawiając innych i utrudniając dojazd pojazdami służb komunalnych – narzekają mieszkańcy.
Kilka tygodni temu urzędnicy tłumaczyli, że postarają się problem rozwiązać.
– 16 marca wspólnie ze spółdzielnią mieszkaniową ustalono na tym odcinku nową organizację ruchu, wyznaczając strefy do parkowania – informuje Aleksandra Dyjak, rzecznik świdnickiego ratusza. – Po zatwierdzeniu projektu przez starostwo powiatowe rozpoczną się prace, które do końca kwietnia powinny być zakończone.
Przedstawiciele ratusza obiecywali również rekultywację trawników. Jak potwierdzają mieszkańcy Kopernika 1, remont chodnika podlegającego spółdzielni właśnie się rozpoczął.
– Ale miasto nie zrobiło nadal nic. A samochody jak rozjeżdżały trawniki, tak dalej to robią – mówił w minionym tygodniu Tadeusz Chwałczyk.
Co więcej, dodaje, że na kolejne zgłoszenia o autach parkujących na trawnikach nie reaguje straż miejska.
– Nie tak dawno usłyszałem, że nie przyjadą, bo nie mają samochodu – oburza się Tadeusz Chwałczyk. – W minionym tygodniu zareagowali na zgłoszenia, ale uznali że nic się nie stało, mimo że samochód stał na trawniku.
Co innego o sprawie mówi szef świdnickich strażników. – Reagujemy na każde zgłoszenie – odpowiada Jan Sprawka, komendant świdnickiej straży miejskiej. – Ulica jest w części rozjeżdżona, w planach jest jej przebudowa przez urząd miasta. W minionym tygodniu mieliśmy dwa zgłoszenia: jedno od firmy Remondis, drugie od osoby prywatnej. Strażnicy zareagowali na nie, ale po dojechaniu na miejsce okazało się, że pojazd jest pozostawiony na klepisku, a nie na trawniku. Dla sądu to niej to samo.
Szef świdnickiej straży mówi, że również on występował z pismem do urzędu miasta o przebudowę początkowego fragmentu ul. Kopernika. – Zwracaliśmy się z wnioskiem o dobudowanie większej ilości miejsc parkingowych – dodaje Jan Sprawka.

News will be here