W meczu przedostatniej kolejki PGNiG Superligi Kobiet MKS Selgros przegrał w sobotę w hali Globus z Vistalem Gdynia 25:27. Porażka sprawia, że zespół z Lublina nie tylko nie obroni tytułu, ale jeśli nie wygra w środę w Elblągu ze Startem (a w takiej formie będzie to niezwykle trudne), zakończy sezon, pierwszy od 1995 roku, bez medalu!
Sobotnie spotkanie było takie, jak cały sezon, odkąd zespół objął chorwacki szkoleniowiec Neven Hrupec – jazda na kolejce górskiej. Lublinianki grały momentami fenomenalnie, by za chwilę, prezentować się tak, jakby co dopiero zaczynały przygodę ze szczypiorniakiem.
O wygranej Vistalu zadecydowała końcówka meczu, w której więcej zimnej krwi zachowywały przyjezdne. Jeszcze w 48. minucie MKS prowadził 20:19. Niestety, w ciągu niespełna trzech minut gdynianki (grając nawet w osłabieniu) zdobyły cztery gole z rzędy i wygrywały już 23:20!
W środę MKS Selgros zagra w ostatnim meczu w Elblągu ze Startem. By zdobyć brązowy medal i uratować sezon, lublinianki muszą wygrać. MAG
MKS Selgros Lublin – Vistal Gdynia
25:27 (13:13)
MKS Selgros: Gawlik, Januchta – Niedźwiedź 5, Bozović 3, Rola, Gęga 8, Matuszczyk, Kozimur, Drabik 4, Nocuń 3, Charzyńska, Rosiak 1
Vistal: Gapska, Kordowiecka – Janiszewska 3, Urbaniak 3, Dorsz, Kobylińska 7, Stanulewicz 1, Zych 2, Kozłowska 3, Gutkowska, Lalewicz, Matieli 2, Szarawaga 4, Borysławska, Kulwińska 1, Uścinowicz.
Kary: MKS Selgros – 8 minut (Rola i Rosiak – po 2, Bozović – 4 ), Vistal – 8 (Kozłowska i Kobylińska – po 2, Zych – 4).
Sędziowali: Andrzej Chrzan i Michał Janas.
Widzów: 1600.