Nawałnica nad Chełmem

Powalone drzewa i zerwane linie energetyczne. Skutki piątkowej ulewy były opłakane. W ciągu trzech godzin chełmscy strażacy interweniowali ponad 20 razy.

W piątkowe popołudnie (17 czerwca) pogoda dała się we znaki w wielu miastach w kraju.
– Pierwsze zgłoszenie dostaliśmy około godziny 16. Silny wiatr dał się we znaki jeszcze przed deszczem. Do godziny 19 interweniowaliśmy w sumie 22 razy w całym powiecie – informuje mł. bryg. Wojciech Chudoba, rzecznik prasowy chełmskich strażaków.
Strażacy usuwali powalone konary i całe drzewa z chodników czy ulic (m.in. w Anusinie, Dubience, Strupinie Małym czy ul. Narutowicza w Chełmie). W Adamowie (gm. Rejowiec) złamany przez wichurę konar poleciał na dach budynku mieszkalnego. To samo stało się w Ochoży (gm. Wierzbica). W Chełmie spore utrudnienia podczas burzy wystąpiły na ul. Ceramicznej. Przez jakiś czas mieszkańcy ulicy nie mieli prądu, bo konary drzew zerwały linię energetyczną niskiego napięcia. Tam też powalone drzewo przewróciło się na ścianę bloku wielorodzinnego. Przez zerwane linie i podmyte torowiska część pociągów była opóźniona. (pc)

News will be here