Problem miliona ton

Plany wwiezienia miliona ton łupka powęglowego do Włodawy stały się na tyle głośne, że interpelację w tej sprawie do ministra środowiska złożył poseł Marcin Duszek (PiS). Odpowiedzi na interpelację jeszcze nie ma. Podobnie jak ostatecznej decyzji w sprawie składowania łupka – prawdopodobnie odmownej – która leży w gestii starosty włodawskiego Andrzeja Romańczuka.
Posła sprawą zainteresowali członkowie społecznego komitetu „Stop Łupkowi” – Elżbieta Wołoszun i Katarzyna Wojtal. Ten właśnie złożył w tej sprawie interpelację. – W związku z informacjami, iż ponad milion ton łupka, tj. odpadów z kopalni Bogdanka ma trafić na teren miasta Włodawy oraz mając na względzie, że fakt ten budzi uzasadnione obawy mieszkańców Włodawy oraz powiatu włodawskiego (woj. lubelskie), a także uwzględniając, że zainicjowana została akcja społeczna zbierania podpisów mających na celu przeciwstawienie się zlokalizowaniu składowiska na terenie miasta, niniejszym wnoszę o: 1) Przeprowadzenie kontroli przez podległe Panu Ministrowi służby z województwa lubelskiego czy możliwa i zgodna z obowiązującym prawem jest rekultywacja wyrobiska po kopalni kruszywa „Włodawa I” z wykorzystaniem odpadów wydobywczych z kopalni Lubelski Węgiel Bogdanka SA? 2) Zweryfikowanie czy lokalizacja na terenie miasta odpadów powstających przy płukaniu i oczyszczaniu kopalin w ilości 1 026 300 ton (466 tys. m3 łupka ilastego) jest prawnie dopuszczalna i w praktyce na innych terenach Polski stosowana? 3) Przedstawienie stanowiska czy w przypadku, gdy w bliskim sąsiedztwie składowiska znajdują się studnie głębinowe wody pitnej dla miasta Włodawy, taka lokalizacja składowiska jest uzasadniona? 4) Udzielenie informacji czy można jednoznacznie wykluczyć że ww. ilości odpadów pokopalnianych nie wpłyną na jakość ujęć wody pitnej poprzez skażenie ich takimi pierwiastkami, jak: bor, chrom, rtęć czy ołów? 5) Przedstawienie stanowiska czy lokalizacja łubka pokopalnianego na wyrobisku w rejonie turystycznym (Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie) i w bezpośrednim sąsiedztwie nadbużańskich obszarów Natura 2000 nie stanowi „bomby ekologicznej”, tj. realnego zagrożenia dla fauny i flory tych terenów? 6) Czy Ministerstwo Środowiska zaleca zlecenie przez władze samorządowe opinii autorytetowi z zakresu ochrony środowiska w celu rozwiania wątpliwości? – napisał w interpelacji poseł Duszek.
Do sprawy wrócimy. (gd)

News will be here