W Różance mrożą szampany

BRAT CUKROWNIK SIENNICA NADOLNA – SPS EKO RÓŻANKA 0:2 (0:1)
0:1 – Sobów (44), 0:2 – Skorupski (90).


BRAT: Pypa – M. Szadura, D. Jopek, K. Jopek, Ćwirta, Arnold Kister, Wędzina (80 Urbański), P. Szadura, Szczepaniuk (70 K. Szadura), Suduł, Lubaś (55 Gdak). Trener – Andrzej Krawiec.
SPS EKO: Witkowski – Łobko, Żakowski, Jędrzejuk, Sheliuk (70 Kruk), Magdysh, Sobów, Jankowski, J. Gołąb (90 K. Mikulski), Skorupski, Romaniuk (80 E. Mikulski). Trener – Sławomir Skorupski.
Sędziowali: Marciniak oraz Grodek i Domański.
Na mecz do Siennicy Nadolnej przyjechało kilkudziesięciu kibiców Startu Krasnystaw i spora grupa piłkarzy, którzy po cichu liczyli, że Brat zatrzyma pędzącą do czwartej ligi drużynę Eko Różanka. Remis lub wygrana gospodarzy dawały nadzieję Startowi na awans. Eko nie pozostawiło jednak złudzeń. Zespół gości górował nad Bratem w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła, a przy lepszej skuteczności mógł wygrać wyżej.
Trener Andrzej Krawiec ustawił swój zespół bardzo defensywnie. – Z Eko nie mogłem pójść na wymianę ciosów, bo przegrałbym sromotnie. Szansę na korzystny wynik upatrywałem w uważnej grze obronnej i groźnych kontratakach – mówił po meczu.
Eko od pierwszej minuty przejęło inicjatywę na boisku. Pierwszą stuprocentową sytuację strzelecką miało po fatalnym błędzie bramkarza Pypy, który zagrał piłkę do… Romaniuka. Napastnik gości nie spodziewał się takiego obrotu sprawy i zaprzepaścił wymarzoną okazję. Potem Romaniuk trafił jeszcze w słupek i dopiero przed przerwą Eko mogło cieszyć się ze zdobytej bramki. Z lewej strony boiska dobrym dośrodkowaniem popisał się Sławomir Skorupski. Niepilnowany w polu karnym Karol Sobów uderzył z pierwszej piłki płasko po ziemi i Pypa był bez szans. Brat w pierwszej części meczu nie wypracował sobie ani jednej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Oddał dwa strzały, ale oba mocno niecelne.
Po zmianie stron Eko wciąż przeważało, ale gospodarze nie trzymali się już tylko własnego przedpola. Pomocnicy próbowali grać długie piłki na szybkiego Sławomira Suduła, jednak napastnik Brata w czwartkowe popołudnie grał zbyt chaotycznie. Jednobramkowe prowadzenie nie zadowalało gości, ale po raz drugi do siatki trafili dopiero w 90 min. Po dośrodkowaniu Jędrzejuka Skorupski wygrał pojedynek główkowy i strzałem z 8 metrów pokonał Pypę.
Przed Eko jeszcze mecz z Unią Rejowiec w Różance. Zwycięstwo da zespołowi z powiatu włodawskiego pierwsze miejsce w rozgrywkach. O tym, czy jednak Eko uzyska awans, będzie decydowało przyznanie licencji na grę w czwartej lidze. Na ten moment obiekt w Różance nie spełnia wymogów licencyjnych. Prezes klubu, Andrzej Kaliszuk zapewnia natomiast, że jeśli Eko wygra rywalizację w lidze okręgowej, klub spełni wszelkie wymagania. W najgorszym wypadku zagra na stadionie we Włodawie.(s)

News will be here