Średniowieczne pomysły menadżera

Możliwe, że w niedługim czasie w Bramie Krakowskiej pojawi się opuszczana kratownica

Możliwe, że w niedługim czasie, w Bramie Krakowskiej pojawi się opuszczana kratownica. To jeden z pomysłów menadżera śródmieścia, Marka Poznańskiego, na uatrakcyjnienie Starego Miasta.


– „Brona” byłaby wykonana z solidnego drewna – dębiny, ozdobiona metalowymi okuciami, podobna do tych, które są np. na zamku w Malborku – mówi Marek Poznański, menedżer śródmieścia. Jak zapewnia, mechanizm opuszczania i podnoszenia byłby dobrze zabezpieczony, a staniem „na warcie” mogliby zająć się np. członkowie licznych lubelskich grup rekonstrukcyjnych w historycznych strojach. Pomysł został już wstępnie zaakceptowany przez lubelskiego konserwatora zabytków Dariusza Kopciowskiego.
Kratownica w Bramie Krakowskiej przypominałaby o jej historycznej proweniencji, kiedy to rzeczywiście stanowiła element jednej z bram miasta. Jej symboliczne podnoszenie mogłoby np. otwierać imprezy kulturalne odbywające się w Lublinie, takie jak Jarmark Jagielloński. Nie wiadomo, jednak, jak dokładnie wyglądała przed wiekami lubelska „brona”, bo nie zachowały się jej żadne historyczne wizerunki.
– Chciałbym, żeby umocnienia dawnego Lublina były mocniej wyeksponowane w przestrzeni miasta, myślę o ich kompleksowym oznakowaniu, tak, by były czytelne dla lublinian i turystów – dodaje Marek Poznański.
Tuż obok Bramy Krakowskiej, zaraz po prawej stronie, wchodząc od Krakowskiego Przedmieścia znajduje się zachowana Baszta Półokrągła. Inną pozostałością dawnych murów miejskich są resztki obronnej baszty, zwanej okrągłą, której fragmenty przetrwały na tyłach kamiennicy przy Lubartowskiej 25. Wkrótce jej rozsypujące się fragmenty mają być zabezpieczone.
Menadżer śródmieścia chciałby również, żeby powstała makieta z brązu, przedstawiająca Lublin z czasów średniowiecznych, gdy miasto otoczone było murami. – Pomysł na uatrakcyjnienie Bramy Krakowskiej przez dodanie do niej brony jest bardzo dobry, ale musi zostać skonsultowany ze wszystkimi członkami rady na najbliższym spotkaniu – wyjaśnia Marcin Pukas, przewodniczący zarządu dzielnicy stare miasto. Możliwe, że rada dzielnicy przeznaczy część środków z rezerwy celowej na koszty rekonstrukcji kratownicy, które wstępnie szacowane są na 20-30 tysięcy złotych. Obecnie projekt jest na etapie zdobywania kolejnych pozwoleń i pozyskiwania środków. Idea montażu „brony” w Bramie Krakowskiej budzi różne emocje. Pojawiają się głosy, że jest to niepotrzebny wydatek i marnotrawienie pieniędzy, które można by spożytkować na rewitalizację np. zaniedbanych podwórek Starego Miasta. – Rozmawiałem z mieszkańcami, którym pomysł się podobał – zapewnia menadżer śródmieścia. (EM.K.)

News will be here