Sportsvan to propozycja skierowana przede wszystkim do tych młodych rodzin, które nie mieszczą się do zwykłego Golfa, a jednocześnie nie chcą rezygnować z doznań, jakie mógłby im dać niemiecki kompakt. Na pierwszy rzut oka Sportsvan jest wyższy i ma większą powierzchnię szyb. Czym jeszcze różni się ten samochód od swojego protoplasty?
Nadwozie i wnętrze
Golf Sportsvan zwykłym Golfem jest mniej więcej od asfaltu do wysokości szyb. Wyżej doskonale widać, że auto ma większą powierzchnię szyb, zmienioną maskę i wyżej poprowadzoną linię dachu. Te zabiegi na celu miały oczywiście jedno – przysposobić auto do bycia bardziej przyjaznym w codziennym użytkowaniu. Najbardziej docenią to osoby starsze i rodziny z małymi dziećmi. Tym pierwszym lepiej będzie wsiadać i wysiadać z wyżej postawionego samochodu, tym drugim zdecydowanie wygodniej będzie pakować do fotelików dzieci. Sportsvan z założenia jest autem rodzinnym, co czuć po zajęciu miejsca za kierownicą. Siedzi się w nim zdecydowanie wyżej, niż w Golfie, a przednia szyba jest o wiele bardziej odległa. Poza tymi dwoma elementami wielkich różnic w budowie kabiny nie widać. Na konsoli centralnej mamy wielki wyświetlacz z wszystkimi funkcjami samochodu, niżej jest panel sterowania klimatyzacją i drążek od skrzyni DSG. Miejsca i wszelkiego rodzaju schowków i półeczek jest pod dostatkiem. Dzieciakom (i nie tylko) na pewno spodoba się panoramiczny dach, a żonie podgrzewany fotel. Miejsca na tylnej kanapie jest wystarczająco dla dwójki dorosłych, bądź trójki dzieci. Bagażnik jest duży – ma 500 litrów, a gdy złożymy oparcia kanapy przestrzeń ładunkowa rośnie do 1520 l.
Silnik i skrzynia biegów
Do napędu testowego Sportsvana służył benzynowy silnik TSI o pojemności 1,4 lita generujący dzięki sprężarce 140 KM przy 250 Nm momentu. Tyle wystarczy, by samochód rozpędził się do 100 km/h w czasie 8,8 s. (prędkość maksymalna to 212 km/h). Z motorem bardzo udanie współpracowała 7-stopniowa przekładnia DSG. Średnie spalanie w teście wyniosło ok. 7 litrów benzyny.
Zawieszenie i komfort jazdy
Nie zawiedzie się ten, kto będzie liczył na komfort jazdy rodem z Golfa. Sportsvan na drodze zachowuje się niemal identycznie. Nastawy zawieszenia są twarde, co czuć na nierównościach, ale nie jest to jakiś wielki dyskomfort. Zwłaszcza, że w kabinie nie słychać pracy zawieszenia. Za to na równych szosach auto idzie jak po sznurku, nawet w ciasnych i szybkich zakrętach. Przesada z prędkością w wirażu, szczególnie na mokrej nawierzchni, kończy się zazwyczaj tym samym – podsterownością. Jednak tak szybko autem rodzinnym chyba nikt nie będzie jeździł.
Wyposażenie i cena
Wyjściowo Golf Sportsvan kosztuje niemal 100 tys. zł. Wersja testowa była wyposażona bardzo bogato (odmiana Highline). Na jej pokładzie znalazły się m.in.: system nawigacji satelitarnej, szklany dach panoramiczny, reflektory bi-ksenonowe ze światłami do jazdy dziennej, system audio z 9 głośnikami, subwooferem, 10-kanałowym wzmacniaczem, asystent toru jazdy z rozpoznawaniem znaków drogowych, 18-calowe aluminiowe obręcze kół, czy lakier Pyramid metalik. Tak skonfigurowany samochód kosztuje ok. 140 tys. zł.