Włodawianka zostaje w IV lidze!

HETMAN ŻÓŁKIEWKA – WŁODAWIANKA WŁODAWA 1:3 (1:1)
0:1 – Kopczewski (1 karny), 1:1 – Grzegórski (34), 1:2 – Gawroński (68), 1:3 – Szmytki (90+2).
HETMAN: Skrzypek (46 Ścibiak) – Wankiewicz, Krupski, Armaciński, Wójcik, Bielak, Piskor, Al-Swaiti, Małek (60 Kufrejski), Grzegórski, Zabielski.
WŁODAWIANKA: Polak – Bartnik, Kopczewski, Więcaszek, Drachanczuk, Borodijuk (90 Sidoruk), Kuczyński (84 Bober), Nielipiuk, Szmytki, Budzyński (88 Siegieda), Gawroński.
Oj, działo się, działo na stadionie w Żółkiewce. Już pierwsza akcja przyniosła gościom gola z rzutu karnego. W szesnastce był faulowany Michał Budzyński. Strzelec gola miał też okazję na drugą bramkę, ale jej nie wykorzystał. – Mogliśmy zdobyć jeszcze dwa gole, ale zamiast tego, straciliśmy bramkę na 1:1 – mówił po meczu Ryszard Nilipiuk, prezes klubu z Włodawy.
Wcześniej, w 30 min. za zagranie piłki ręką przez Bartnika, jedenastkę egzekwowali piłkarze Hetmana, ale Rafał Bielak jej nie wykorzystał. W końcu cztery minuty później do remisu doprowadził Damian Grzegórski. Przejął piłkę po odbiciu jej przez Daniela Polaka. – Jeden z zawodników Hetmana oddał strzał z dalszej odległości, nasz bramkarz nie złapał futbolówki i z okazji skorzystał zawodnik gospodarzy – relacjonuje R. Nilipiuk.
W drugiej połowie Włodawianka dominowała, ale Hetman nie poddawał się. – Zespół z Żółkiewki nie grał źle – mówi prezes Nilipiuk. – Musieliśmy się naprawdę napracować, by wygrać.
W 68 min. piłkę w polu karnym dostał Daniel Gawroński. „Zatańczył” z obrońcami gospodarzy, przełożył sobie futbolówkę na lewą nogę i w swoim stylu uderzył na bramkę. Piłka zatrzepotała w siatce. – Choć prowadziliśmy, musieliśmy uważać na kontry przeciwnika. Odetchnęliśmy z ulgą dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to Adrian Szmytki skorzystał z podania Sidoruka i pięknym technicznym strzałem ustalił wynik meczu – mówi R. Nilipiuk.
– Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, błędy indywidualne zadecydowały o naszej porażce – mówił po meczu Zbigniew Wójcik, trener gospodarzy. – Karny w 20 sekundzie nieco ustawił spotkanie, choć moim zdaniem decyzja sędziego była kontrowersyjna. W 20 min. powinien być natomiast karny dla nas za faul, ale sędzia był innego zdania. Potem mamy w końcu jedenastkę, ale jej nie wykorzystujemy.
Wygrana zapewniła Włodawiance utrzymanie się w IV lidze. To drugi klub po Victorii Żmudź z okręgu chełmskiego, który w przyszłym sezonie grać będzie na czwartym froncie. Zawodnikom, trenerowi Markowi Drobowi i działaczom, składamy gratulacje!(red)

News will be here