Urzędnikom marzą się w Kumowej Dolinie inwestycje za 20 mln zł! Plany ambitne, ale raczej mało realne. Najciekawszym pomysłem jest park linowy. – Ten obiekt może powstać już w przyszłym roku – twierdzą w magistarcie.
Zapowiadane przez urzędników Centrum Sportów Zimowych w Kumowej Dolinie okazało się niewypałem. Podejmowane w ostatnich latach przez kolejnych przedsiębiorców próby urządzenia stoku narciarskiego kończyły się fiaskiem. W tym czasie urzędnicy wydali ogromne pieniądze na procedury wykupu i odlesiania działek, niezbędnych do uruchomienia stoku. Niespełnione obietnice prywaciarzy zmusiły ich jednak do tego, aby wzięli sprawy w swoje ręce. Urzędnikom marzy się, aby w Kumowej Dolinie powstało całoroczne centrum rekreacyjne. Plany są ambitne i opiewają na – bagatela – 20 mln zł. Będzie dobrze, jeśli choć część z nich doczeka realizacji. Na razie poszczególne zadania rozdzielono między Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Chełmie a Chełmski Dom Kultury. Pierwsza placówka zajmie się urządzaniem stoku narciarskiego, druga – remontem amfiteatru i najciekawszym z zapowiadanych przedsięwzięć – organizacją parku linowego.
– Prowadzone są wstępne rozmowy z inwestorem, który zainteresowany jest wydzierżawieniem terenu i urządzeniem parku linowego w Kumowej Dolinie – mówi Stanisław Mościcki, zastępca prezydenta Chełma. – Najlepiej, aby zajął się tym profesjonalista. Chcemy, aby obiekt urządzono z racjonalnym rozmachem. To koszt rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Park linowy planujemy w miejscu dawnej strzelnicy. To duży teren, doskonały na tego typu przedsięwzięcie. Park linowy, w przeciwieństwie do stoku, mógłby działać przez większość roku. Realny termin urządzenia tego obiektu to przyszły rok. W planach mamy też miasteczko campingowe, bo coraz więcej turystów jeździ kamperami.
Koszty zaplanowanych w Kumówce przedsięwzięć są ogromne. Jedyną szansą na ich realizację są unijne dotacje. Urzędnicy zapowiadają, że opracują niezbędną dokumentację i kosztorysy.
– Jeśli zajdzie taka potrzeba, podzielimy całość prac na osobne zadania, aby zwiększyć szansę na ich realizację – mówi Mościcki. – Zależy nam, aby Kumowa Dolina stała się w końcu miejscem atrakcyjnym dla chełmian i turystów.
Teraz czekamy, żeby urzędnicy od słów przeszli do czynów. Kumowa Dolina ma ogromny, niewykorzystywany dotąd potencjał. Trzeba tylko chcieć. A możliwości jest wiele – miasto wspólnie z gminą mogłoby objąć opieką, wspierać i promować położone w pobliżu stoku ścieżki zjazdowe do downhillu, które teraz działają „w podziemiu”. Słabo wykorzystywana jest trasa chełmskiego maratonu rowerowego… Przykładów jest więcej. Ale łatwiej jest mówić, obiecywać niż działać. (mo)