Wyjątkowa rodzina, po ogromnych przejściach i wyjątkowo zasługująca na pomoc – tak o rodzinie Beaty Błaziak mówią sąsiedzi, którzy cieszą się, że dzięki telewizyjnemu programowi Katarzyny Dowbor będzie miała nowy dom.
„Nasz Nowy Dom” to program telewizji Polsat, którego gospodarzem jest Katarzyna Dowbor. Ekipa programu w ciągu tygodnia przeprowadza remont mieszkań lub domów wytypowanych wcześniej rodzin. Z założenia tych, które są w trudnej sytuacji życiowej i finansowej. Ekipa programu zawitała przed tygodniem do Chojna Nowego II w gminie Siedliszcze, by pomóc rodzinie Błaziaków: Beacie i jej dzieciom – 12-letniej Ani, 10-letniemu Jakubowi i 5,5-letniej Karolinie.
W sierpniu 2011 roku na rodzinę spadła niewyobrażalna tragedia. Mąż pani Beaty zginął w wypadku samochodowym. Akurat pani Beata była w ciąży. Najmłodsza córka, Karolina, nigdy nie miała okazji poznać ani przytulić się do ojca…
Po śmierci męża obowiązki utrzymania rodziny spadły na panią Beatę. – Pracuję tylko dorywczo, mam niewielką plantację u siebie, chodzę też na zarobek w pola do ludzi – mówi Beata Błaziak.
Pieniędzy brakuje na remont niewielkiej chatki, w której mieszka rodzina. A warunki są fatalne. W domu brakuje centralnego ogrzewania. W zimie ciepło daje kaflowa kuchnia. Ale w łazience czy innych pomieszczeniach jest zimno. Drzwi wejściowe do domu są nieszczelne. Mankamentów i usterek jest więcej, ale skąd biedna rodzina może wziąć pieniądze na remont? Sąsiadka i koleżanka pani Beaty wpadła na genialny pomysł. Zgłosiła rodzinę do popularnego programu Katarzyny Dowbor. Po wstępnej weryfikacji, oględzinach na miejscu i zebraniu wszystkich niezbędnych pozwoleń budowlanych, dom Błaziaków został zakwalifikowany do remontu. W poniedziałek, 17 lipca, ekipa stawiła się w Chojnie Nowym II a szczęśliwa rodzina pojechała na wakacje.
– Przed emisją programu nie mogę zdradzić żadnych szczegółów, ale jestem niezwykle szczęśliwa, że zostaliśmy wytypowani do tego remontu – mówi pani Beata. – Cieszę się, że moje dzieci będą w końcu miały normalne warunki do mieszkania i nauki.
O tym, że remont należał się rodzinie Błaziaków, nie mają wątpliwości mieszkańcy wioski. – Nie mogło lepiej trafić – mówi Joanna Jeremek, sołtys Chojna Nowego II. – To niezwykle pracowita i uczciwa kobieta. Po tragedii nie poddała się i nie załamała. Stara się, jak może. Ciężko pracuje, żeby utrzymać dzieci. Wszyscy trzymamy za nią kciuki.
W niedzielę nagrywany był finał programu, gdy rodzina przyjechała z urlopu. Telewidzowie obejrzą ten odcinek dopiero jesienią, ale wrażeń ma być co niemiara.
(bf)