Zawrzało w MOPS

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rejowcu Fabrycznym skarżą się na swoją szefową, Monikę Bardzką. Twierdzą, że poniża ich w obecności petentów. Interweniowali u burmistrza Stanisława Bodysa, ale – jak mówią – efektów nie ma.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Rejowcu Fabryczny wrze. Pracownicy poskarżyli się burmistrzowi miasta Stanisławowi Bodysowi na Monikę Bardzką, dyrektor placówki. Według nich, szefowa poniża podwładnych w obecności petentów, utrudnia pracę w ośrodku, a kontakt z nią jest wyjątkowo utrudniony. – Byliśmy już kilka razy u burmistrza, ale efektów nie ma. Burmistrz nie interweniował, nie odbyło się też spotkanie z kadrą, na którym można byłoby pewne sprawy wyjaśnić – twierdzą w liście do redakcji pracownicy MOPS. Ich zdaniem, dyrektor Bardzka stosuje mobbing. – Podważa m.in. nasze komptencje. Najgorsze, że robi to przy osobach z zewnątrz.
Stanisław Bodys, burmistrz miasta, zapewnia, że problem pod dywan nie został zamieciony. – Odbyło się spotkanie na prośbę pracowników, bez udziału dyrektor Bardzkiej, zgodnie z ich życzeniem – wyjaśnia burmistrz. – Przedstawiono różne problemy, występujące na co dzień w pracy w MOPS, także w kontaktach z panią dyrektor. Oczekiwanie było takie, aby wykorzystać te uwagi i sprawy w bieżącym nadzorze nad MOPS. Odbyłem też spotkanie z dyrektor Bardzką, poruszając również te problemy, które przedstawili pracownicy, ale było to w ramach właśnie bieżącego nadzoru. Załoga nie wyraziła zgody, aby sprawie nadać formalny bieg. Sytuacja w MOPS jest na bieżąco przeze mnie monitorowana – mówi S. Bodys. (ptr)

News will be here