Będzie burza wokół biogazowni

Jest druga strona medalu w sprawie budowy biogazowni pod Rejowcem. Mieszkańcy składają protesty do planu zagospodarowania przestrzennego gminy i złożyli do urzędu i rady miejskiej petycję z setkami podpisów przeciwko tej inwestycji. Uważają, że biogazownia zrujnuje ich spokojną i sielską okolicę.

Zanosi się na wielką burzę wokół planów budowy biogazowni w Starym Majdanie, tuż obok Rejowca. Inwestor spoza gminy wydzierżawił kilkanaście hektarów gruntów rolnych w Startym Majdanie, na których chciałby postawić biogazownię. Urząd Miasta przyznał, że dzierżawca złożył wniosek o zmianę w planie zagospodarowania przestrzennego, który pozwalałby na taką inwestycję. I, że sprzeciwiają się mieszkańcy okolicy. Kilka lat temu mieszkańcy storpedowali plany budowy biogazowni w Rejowcu, bojąc się uciążliwości inwestycji, smrodu, zwożenia gnojowicy, która wykorzystuje się do produkcji metanu.

Teraz mieszkańcy Starego Majdanu również boją się inwestycji. I dementują, że ta biogazownia nie będzie nikomu przeszkadzać, bo stanie gdzieś w głuszy, z dala od ludzi.

– To nie jest prawda, że biogazownia miałaby powstać z dala od ludzi, bo działki bezpośrednio sąsiadują z zabudowaniami – mówi Patryk Marczuk ze Starego Majdanu. – Do najbliższych budynków mieszkalnych, od biogazowni będzie ok. 300 metrów.

A zabudowa we wsi wcale nie jest rozproszona, więc taka instalacja będzie oddziaływać na większa grupę mieszkańców. Zresztą nie tylko Starego Majdanu, ale i sąsiednich sołectw Leonowa, Wereszcz Małych i Dużych, Adamowa, Aleksandrii Krzywowolskiej, do których w prostej liii jest maksymalnie kilometr – przekonują ludzie.

Mieszkańcy złożyli aż 113 wniosków do planu zagospodarowania przestrzennego, z adnotacją, aby nie pozwalać na lokowanie takiej inwestycji i miejsca składowania odpadów na działkach w ich wiosce. A w minionym tygodniu przygotowali petycję, pod która podpisało się około 400 osób. I przesłali ją do władz Rejowca- burmistrza i Rady Miejskiej, a także starosty chełmskiego, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

A piszą w niej, że boją się o swoje zdrowie i życie, że uciążliwości powstałe w wyniku działań biogazowni wykroczą daleko poza granice działki, na której miałaby powstać, że biogazowania oszpeci ich okolicę, którą władze gminy powinny chronić ze względu na walory przyrodnicze.

– Mamy tutaj ciszę i spokój, którą doceniają nie tylko mieszkańcy, ale ludzie z zewnątrz, którzy aktywnie uprawiają sporty, jeżdżą tędy rowerami. Niektórzy nazywają nas małymi mazurami, a są mieszkańcy, którzy nastawiają się na rozwijanie agroturystyki. I w takim miejscu chcą nam wsadzić biogazownię. Przecież to zrujnuje naszą okolicę, a po sąsiedzku jest Pawłowski Obszar Chronionego Krajobrazu – mówi P. Marczuk.

W petycji mieszkańcy wskazują na zanieczyszczenie powietrza, uciążliwy fetor, uciążliwy hałas, wzmożony ruch na drodze, utratę wartości nieruchomości i walorów turystycznych okolicy a także plagę inspektów, myszy i szczurów, które mogą pojawić się wraz z biogazownią.

– Tak poważne przedsięwzięcie, jakim jest budowa biogazowni, powinno być poprzedzone konsultacjami społecznymi, a także przeanalizowane przez niezależnych ekspertów, z uwzględnieniem aspektów środowiskowych i oddziaływania na lokalną społeczność – piszą autorzy petycji i podkreślają swój „głośny sprzeciw wobec zamiaru realizacji tej inwestycji”.

Burmistrz Rejowca, Tadeusz Górski, mówił nam, że to od planistów będzie zależało czy uwagi mieszkańców do planu zagospodarowania zostaną uwzględnione. Ale ostateczny głos należeć będzie do radnych, którzy będą głosować nad uchwaleniem zmian w planie. (reb)