Biniuk załatwił Hetmana

UNIA REJOWIEC – HETMAN ŻÓŁKIEWKA 2:1 (1:0)

1:0 – Biniuk (9), 2:0 – Biniuk (63), 2:1 – Puchala (90).


UNIA: Pastuszak – Czajka (82 J. Czerwiński), Rossa, Brzezicki, Biniuk, Szczepanik, Karauda, Kloc, Kowalczyk (90 Terlecki), Górny, B. Kwiatosz. Trener – Tomasz Sąsiadek.

HETMAN: Ścibak – Gaborski (58 Książek), Widz, Dąbrowski, Więckowski, Małek, Puchala, Krzysztoń, Goś, Rycerz, Grzegórski. Trener – Jerzy Szych.

Bogdan Biniuk był bohaterem meczu Unii Rejowiec z Hetmanem. – Dwoił się i troił, strzelił dwie bramki, a mógł przynajmniej ze cztery – mówi Marcin Palonka, kierownik Unii. Gospodarze zaczęli świetnie. Już w 9 min. wspomniany Biniuk znalazł się „sam na sam” ze Ścibakiem i zrobiło się 1:0. Zespół z Żółkiewki nie zamierzał się jednak poddać bez walki. – Dobrych okazji nie wykorzystali m.in. Grzegórski, czy Małek, nie graliśmy źle, ale nieskutecznie – mówi Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana.

Po zmianie stron znów dał o sobie znać Biniuk. W 63 min. po rzucie rożnym wyskoczył do piłki najwyżej i strzałem głową po raz drugi pokonał bramkarza gości. Gola na 3:0 mógł strzelić Czajka, ale w dogodnej sytuacji chybił. – Zamiast spokojnie dowieźć wynik do końca zrobiło się nerwowo – przyznaje Palonka. Hetman atakował, ale miał pecha. – Więckowski dwa razy trafił w słupek – opowiada Koprucha.

– Kontaktową bramkę udało się strzelić dopiero w 90 min. i nie było już czasu by wyrównać. A na remis dziś zasłużyliśmy – podkreśla. Gola na otarcie łez zdobył dla Hetmana Puchala. (kg)

News will be here