Burmistrz Włodawy wywołał burzę w internecie. Napisał, że już rozumie, dlaczego ludzie związani z Polską 2050 oraz Prawem i Sprawiedliwością „rozwalili” nam wniosek o pożyczkę w WFOŚIGW w Lublinie. Co oczywiste, na zaczepkę odpowiedzieli bardzo szybko jej adresaci, w tym starosta, wicestarosta, kierownik włodawskiego KRUS, a nawet radna sejmiku Kamila Grzywaczewska.
Wiesław Muszyński, burmistrz Włodawy, jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Kto jak kto, ale on doskonale rozumie, że to potężne narzędzie służące do promocji i politycznej walki. W ubiegłym tygodniu zamieścił w sieci zdjęcie naszego artykułu i podpisał je tak:
Już teraz rozumiem dlaczego ludzie związani z Polską 2050 (głosy przeciw) oraz Prawem i Sprawiedliwością (głos wstrzymujący) rozwalili nam wniosek o pożyczkę w WFOŚIGW w Lublinie. Jeżeli nie pozyskamy środków gdzieś indziej na inwestycję wymiany kotła na biomasę w miejskiej ciepłowni, cena opłat za ciepło wzrośnie o około 50%.
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy członkowie rady nadzorczej funduszu działają przeciwko tańszemu ciepłu dla mieszkańców Włodawy oraz inwestycji w zieloną energię, o których tak dużo mówią. Dziękuję jednak członkom zarządu i rady nadzorczej związanymi z Koalicją Obywatelską, Lewicą i Polskim Stronnictwem Ludowym (głosy za), którzy rozumieją, że ważniejszy od wszystkiego jest aspekt społeczny, czyli pomoc samorządom i mieszkańcom. A my działamy dalej, gdzie pozwolicie, w tym momencie nie napiszę, żeby nam nikt znowu nie chciał „pomóc”.
Tak jawny prztyczek publicznie wymierzony w stronę powiatowych władz oraz Honoraty Słomiany, szefowej Polski 2050 na powiat włodawski, nie mógł ujść burmistrzowi na sucho.
– Jeśli chodzi o pożyczkę z WFOŚiGW, wszyscy trzymali kciuki za jej pozytywne rozstrzygnięcie. Wiesław Holaczuk i Kamila Grzywaczewska osobiście rozmawiali z Jerzym Szwajem, nakłaniając go do głosowania „za”. Ja również prosiłem go o poparcie tej decyzji. Ostateczna decyzja należała wyłącznie do niego – była osobista, a nie polityczna. Zasłaniał się złą sytuacją finansową MPGK i analizami. Sam jestem nią rozczarowany. Dlatego tym bardziej dziwi mnie teoria, jakoby ktoś działał w odwrotnym kierunku.
Jeszcze bardziej kuriozalne jest obwinianie kogokolwiek za to, że rozmawiał z kimś podczas oficjalnej gali, na której wyróżniano zasłużonych mieszkańców, firmy i instytucje Włodawy. Zresztą, Pan również miał zaproszenie na Galę Wschodów Powiatu Włodawskiego. Zamiast tego wybrał Pan wydarzenie w Lublinie, gdzie nagradzano sportowców – bez udziału zawodników z Włodawy. Wiesław, to tak, jakbym napisał, że jeśli rządząca koalicja, w której skład wchodzi Lewica, nie pomoże szpitalowi we Włodawie, to odpowiedzialność za jego upadek spadnie na Wiesława Muszyńskiego, szefa jej struktur w powiecie włodawskim – ripostował starosta Mariusz Zańko.
– Osobiście dzwonił do mnie i rozmawiałam z Wiesławem Muszyńskim, jak i również z Jerzym Szwajem. Dostałam informację zwrotną, że MPGK jest w fatalnej kondycji finansowej. Spóźnił się poza tym z opłatą ETS (opłata za emisję spalin), za co grozi kara finansowa około 11 mln zł. Poręczeniem pożyczki był MOSiR we Włodawie. Jeżeli to nie wystarczyło, żeby pozytywnie rozpatrzyć pożyczkę, to pytanie: dlaczego? Bardzo proszę za swoje niepowodzenia nie obwiniać innych, tylko pisząc post napisać prawdę i nie insynuować koalicji. Osobiście lubimy się z Honoratą Słomiany i nie zamierzam tego ukrywać – pisze z kolei wiceprzewodnicząca sejmiku Kamila Grzywaczewska.
W język, a właściwie w klawiaturę, nie gryzła się wspomniana przez Grzywaczewską Słomiany. – Ja z kolei zadaję sobie inne pytanie – co robił obecny burmistrz przez ostatnie 10 lat? MPGK jako jedyna firma, która jest dostawcą energii cieplnej we Włodawie, nie zaoszczędziła środków na planowane inwestycje, nie to co szpital, który nie może zaoszczędzić, bo nie ma na czym, ale pomijając ten drobny szczegół – co prawda istotny. Burmistrz zarzuca PL2050 i PiS, że nie poparliśmy wniosku, a przecież prezesem WFOŚiGW w Lublinie jest członek partii SLD i to on jest decydujący! Czyżby stan finansowy MPGK był tak tragiczny, że nawet prezes się nie chciał podpisać, żeby później nie odpowiadać za niewłaściwe decyzje????
Dobrze, że żyjemy w wolnej Polsce i mogę rozmawiać z kim chcę i będę wspierać Powiat Włodawski w każdej racjonalnej sprawie, bo dobro naszej małej Ojczyzny jest dobrem nadrzędnym. A że obecny burmistrz jest butny i cyniczny, to już wszyscy wiemy. Nie potrafi rozmawiać o sprawach trudnych – jedyne co potrafi to szydzić, a o trudnej sytuacji MPGK mówiłam już w kampanii wyborczej, mówiłam również o przyszłości tej firmy, a teraz jak wyrocznia się sprawdza! – pisze Słomiany. Komentarzy w podobnym tonie i stylu jest więcej. Internauci zarzucają burmistrzowi, że w całej tej akcji wcale nie chodzi o pożyczkę z Funduszu, a o to, że usiłuje on zrzucić odpowiedzialność za tę porażkę na swoich politycznych przeciwników. Pojawiają się jednak i głosy poparcia i jest ich również całkiem sporo. Muszyńskiemu wtóruje choćby Łukasz Zdolski, dyrektor WDK-u.
– Koledzy z przeciwnej burmistrzowi opcji z różnych urzędów w Lublinie mówią wprost, że dostają esemesy czy telefony, żeby nic Włodawie nie przyznawać… Oczywiście nikt się do tego publicznie nie przyzna… Jeśli ktoś jest politykiem, który blokuje, żeby do Włodawy nie doszło żadne wsparcie, a które nie przejdzie przez jego ręce, to jest to zwykłe chamstwo. Najgorsze, że tak właśnie we Włodawie bywa – pisze Zdolski.
– Tego rodzaju postawa jest skrajnie nieodpowiedzialna i godna potępienia. Blokowanie dostępu do środków na inwestycję, która mogłaby zapewnić mieszkańcom Włodawy tańsze i ekologiczne ciepło, to działanie na szkodę społeczeństwa. Rada nadzorcza funduszu powinna kierować się dobrem obywateli, a nie partykularnymi interesami politycznymi czy partyjnymi podziałami – uważa internauta ukrywający się pod nickiem Elo Velo.
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej we Włodawie jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Wkrótce będzie musiało zapłacić grube miliony na modernizację ciepłowni, a kasy na koncie brak. Burmistrz przyznaje, że spółka i on robią wszystko, by środki znaleźć i że wkrótce będzie można odtrąbić sukces, ale szczegółów zdradzać nie chce. (bm)