Chełm Motor Show

Po raz kolejny Automobilklub Chełmski przygotował atrakcje w ramach imprezy Chełm Motor Show. To lokalne święto motoryzacji w tym roku składało się z czterech części. W formie statycznej atrakcje na kołach można było zobaczyć na chełmskim deptaku i nad zalewem w Żółtańcach, a w formie dynamicznej podczas dwóch przejazdów po ulicach miasta.

Przy upalnej pogodzie na deptaku pojawiło się kilkadzisiąt pojazdów. Chełmianie mogli zobaczyć kilkanaście motoryzacyjnych perełek. Był Mercedes W123 z roku 1984, służbowe auto biskupa Bolesława Pylaka, którym podczas wizyt w Lublinie jeździli Jan Paweł II i Benedykt XVI. Pojawił się Unistar-K, samochód ratownictwa kolejowego, który jeździ zarówno po asfalcie, jak i po szynach. Wybudowano tylko sześć takich pojazdów. Jedna z uczestniczek przyjechała maluchem, który jest w posiadaniu jej rodziny od 1991 roku. Pojawił się także VW Golf w oryginalnym stanie z przebiegiem 506 tys. km.

Podczas imprezy miała miejsce krótka część oficjalna. Automobilklub przyznał swoje najważniejsze nagrody. MotoNiedźwiedzia w kategorii „Firma Roku” otrzymała Fundament sp. z o.o. Józefa Grądkowskiego, a tytuł „Partnera Roku” przypadł firmie SUNgraf Artura Zasadnego. Klubowicze podziękowali także osobom, które przyczyniły się do powstania pomnika poświęconego ofiarom wypadków drogowych (o tym w oddzielnym materiale). Kilka prezentowanych pojazdów otrzymało specjalne wyróżnienia – napiszemy o nich w następnym numerze.

Dzięki uprzejmości MOSiR-u goście imprezy spoza Chełma mogli bezpłatnie odwiedzić podziemia kredowe, a ci którzy w drodze na imprezę pokonali największą liczbę kilometrów mogli liczyć na relaks w Chełmskim Parku Wodnym. Podczas imprezy zbierano pieniądze na leczenie chełmskiego ratownika Mariusza Malowanego. Koordynotorem tej akcji była firma Świat Rozrywki. (gg)