Ciężkich przestępstw mniej

Więcej interwencji, mniej etatów i pieszych patroli, ale też mniej ciężkich przestępstw. Tak wynika z policyjnych statystyk – tych niedawnych i tych sprzed lat. Liczby liczbami, a każdy chełmianin i tak ma własną opinię na temat bezpieczeństwa w okolicy.

– Co się w tym Chełmie dzieje? Ciągle słychać o napaściach, gwałcicielach, pedofilach. Kiedyś nie było w naszym mieście tylu przestępstw – z takim spostrzeżeniem zadzwonił do „Nowego Tygodnia” jeden z czytelników. Takie opinie wśród chełmian słychać często. Nasz rozmówca dodatkowo zwrócił też uwagę, że kiedyś na chełmskich ulicach było mnóstwo pieszych patroli policyjnych, a teraz taki widok to rzadkość. Mundurowi już jakiś czas temu odpowiadali, że piesze patrole wciąż są wysyłane na ulice, ale już nie codziennie. Liczy się szybka reakcja, dlatego więcej jest patroli zmotoryzowanych. Ma to skrócić czas oczekiwania na interwencję. A co z liczbą przestępstw w powiecie chełmskim? Odpowiedź tkwi w statystykach. Dawniej wszelkie interwencje spisywano na papierze. Wszystko było czarno na białym. Teraz, podobnie jak we wszystkich państwowych instytucjach, także u mundurowych wszelkie zgłoszenia odnotowywane są za pośrednictwem komputerowych systemów. Systemy te często są zmieniane, unowocześniane, ale zapoznanie się ze statystykami sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat jest mało realne. Udało nam się ustalić liczbę przestępstw sprzed dziesięciu laty. I okazuje się, że wtedy było ich więcej. W 2008 roku chełmscy policjanci odnotowali 7 898 interwencji, stwierdzono 3 631 przestępstw. W ubiegłym roku interwencji było więcej – aż 20 601, za to przestępstw o połowę mniej – 1639. Policjanci przyznają, że obecnie, gdy większość ludzi posiada telefony komórkowe, dostęp do internetu, dużo łatwiej zgłosić problem policjantom. Z tego samego powodu przed laty było mniej interwencji. Ze statystyk jasno wynika jednak, że liczba ciężkich przestępstw zmniejszyła się.
W 2008 roku chełmscy policjanci wszczęli 6 postępowań w sprawach zabójstw. Dla porównania w 2017 roku było ich o połowę mniej, tylko 3. Przed dziesięciu laty było też więcej rozbojów. W ubiegłym roku wszczęto 13 takich spraw, w 2008 roku aż 58. Zmniejszyła się liczba włamań: – 199 spraw w 2008 roku, 137 – w ubiegłym roku. Podobna jest sytuacja, jeśli chodzi o bójki i pobicia. W 2008 roku policjanci wszczęli 44 takie postępowania, a w ubiegłym roku 30. Nieznacznie, ale jednak mniej korzystnie wyglądają obecne statystyki, jeśli chodzi o gwałty. Przed rokiem mundurowi mieli 10 takich spraw, a przed dziesięciu laty – 7.
Z policyjnych danych wynika, że przed dziesięciu laty do służby skierowanych było więcej policjantów. Z biegiem czasu liczbę etatów zmniejszono.
– W ciągu ostatnich lat liczba przestępstw spadła – mówi Marcin Kiczyński z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Policjanci cieszą się, że według statystyk jest bezpieczniej, ale ostateczna ocena ich pracy i tak należy do chełmian. (mo)

News will be here