Szczypiornistki MKS Perła Lublin przegrały w sobotę w ostatnim na własnym parkiecie meczu tegorocznej edycji Ligi Mistrzów z rosyjskim Rostov-Don 20:30. Porażka nie jest niespodzianką. Trudno było bowiem oczekiwać, by borykający się z kadrowymi problemami (do pauzujących Karoliny Kochaniak, Gosi Stasiak oraz Oli Rosiak po meczu z Ruchem dołączyła Mia Møldrup) nasz zespół nawiązał walkę z jednym z głównych pretendentów do wygrania Champions League.
Podobnie, jak w potyczce przed tygodniem z rumuńskim CSM Bukareszt mistrzynie Polski rozpoczęły spotkanie od prowadzenia. Po dwóch akcjach Valentiny Blažević perełki wygrywały nawet 2:1. Później do głosu doszły jednak przyjezdne, doskonale dowodzone przez Annę Wiachiriewą.
– Gratuluję drużynie z Rostova. Pierwsza połowa pokazała, jak wiele nas dzieli. W drugiej dzięki rozprężeniu przeciwnika udało nam się skorygować wynik. Plaga kontuzji powoduje, że zawodniczki, które grają, zaczynają odstawać fizycznie.
Puchar EHF, w którym teraz zagramy, mam nadzieję, że będzie miejscem dla nas i wypadniemy lepiej niż w Lidze Mistrzyń, ale ciężko mi wyrokować – wyznał na pomeczowej konferencji prasowej Robert Lis, trener MKS Perła. BAS
MKS Perła Lublin – Rostov Don 20:30 (12:20)
MKS Perła: Bešen,Gawlik – Łabuda 2, Gadzina 2, Matuszczyk 4, Achruk 2, Gęga 3 , Szarawaga, Blažević 4, Nocuń 3, Królikowska, Olek, Nosek.
Rostov: Siedojkina, Miechdiewa – Manacharowa 3, Wiachiriewa 3, Borszczenko 2, Bobrownikowa 1, Makiejewa 1, Kuźniecowa 1, Kaliniczenko 1, Abbingh, Sudakova 6, Behnke 5, Kożokar 2, Maslova, 3 Rodrigues 1, Sen 1.
Kary: MKS Perła – 4 minuty, Rostów – 8.
Sędziowały: Ioannna Christidi, Ioanna Papamattheou (Grecja).
Widzów: 1800.
LIGA MISTRZÓW
Drugie spotkanie 5. kolejki w gr. B:
CSM Bukareszt – Team Esbjerg 21:25 (12:13).
1. Rostov-Don 5 7 144-121
2. CSM 5 7 131-108
3. Team Esbjerg 5 6 132-1127
4. MKS Perła 5 0 101-152
W następnej kolejce – 16 listopada: Rostov-Don – CSM; 17 listopada: Team Esbjerg – MKS Perła (15:10).