Czternastoletnia niewolnica seksualna

Świadomie upili i odurzyli młodą i niedoświadczoną życiowo dziewczynę – orzekli śledczy. Zamroczona amfetaminą 14-latka była na zmianę, przez niemal całą noc, wykorzystywana seksualnie przez dwóch braci spod Chełma oraz ich o ponad dziesięć lat starszego kolegę.

Rodzice byli przekonani, że ich córka poszła do koleżanki. Gdy nie wróciła na noc, zgłosili jej zaginięcie. Tymczasem, 20 stycznia br., jak wynika z ustaleń śledczych, 14-latka spotkała się z przyjaciółką i poznanymi przez Facebooka braćmi: 27-letnim Łukaszem i 30-letnim Sylwestrem B. Łukasza znała od kilku miesięcy (później zeznał on, że uprawiał seks z dziewczyną jeszcze w listopadzie 2020 r.). Cała czwórka wsiadła do pożyczonego od kolegi B. Renault Laguny i pojechała do Siedliszcza.

Tam przystanęli na poboczu drogi i pili piwa, które kupił wcześniej Sylwester. Po opróżnieniu butelek udali się do wsi, w której mieszka 41-letni Radosław S. Stamtąd już w piątkę pojechali do Chełma po pizzę. Wcześniej jednak zrobili kolejny postój, w trakcie którego Łukasz B. i 14-latka wciągnęli do nosa kreskę amfetaminy. Następnie, zaopatrzeni w pizzę, papierosy i wódkę, ruszyli do mieszkania S. Sylwester zaczął całować się z 14-latką, a jego brat odwiózł w tym czasie jej koleżankę do domu.

Gdy wrócił, para uprawiała już seks. Łukasz poczekał, aż jego brat skończy, po czym sam wykorzystał 14-latkę. Po wszystkim przygotował kolejne dwie kreski amfetaminy – dla siebie i Radosława S., ale porcję sporo starszego kolegi wciągnęła dziewczyna. W odwecie 41-latek wykorzystał małoletnią. Gdy skończył, postanowili odwieźć S. do Chełma. Wracając, zatrzymali się na łąkach. Sylwester poszedł pieszo do domu, a jego brat uprawiał seks z odurzoną nastolatką w aucie. Około godz. 3 w nocy Sylwester znów pojawił się i wykorzystał odurzoną dziewczynę na tylnej kanapie laguny. Potem, już w domu braci, Łukasz ostatni raz odbył stosunek z nastolatką. Około godz. 6 przed dom zajechała policja. Bracia nie wpuścili mundurowych, a, gdy tamci odjechali, obudzili i odwieźli 14-latkę do jej chłopaka.

W mieszkaniu chłopaka 14-latka rozpłakała się, mówiąc, że na przemian była całą noc gwałcona przez 3 mężczyzn. Pokazywała ręce i zapierała się, że krzyczała, aby ją puścili. Poszła spać, a po południu zabrało ją pogotowie ratunkowe.

Łukasz i Sylwester B. oraz Radosław S. zostali zatrzymani pod zarzutem odurzenia i zgwałcenia małoletniej. Bracia, którzy dodatkowo usłyszeli zarzuty seksualnego wykorzystania 14-latki, częściowo przyznali się do winy. Z ich zeznań wynika, że to S. kupił i dał dziewczynie narkotyki. Obaj rzekomo nie wiedzieli, że nie ma ona nawet 15 lat. Radosław S. nie przyznał się do winy, twierdząc, że nie wykorzystał nastolatki i nie widział, jak robili to inni, bo w tym czasie wyszedł na dwór, by nakarmić króliki.

Prokurator orzekł, że wszyscy trzej wspólnie i w porozumieniu doprowadzili 14-latkę do obcowania płciowego przy użyciu podstępu. Świadomie upili i nafaszerowali narkotykami niedoświadczoną życiowo, młodą dziewczynę. Dla bytu tego przestępstwa nie ma znaczenia fakt wyrażenia zgody przez małoletnią. Akt oskarżenia przeciwko całej trójce został już skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie. Na proces oskarżeni czekają w areszcie. (pc)

News will be here