Długa lista nieobecnych

Lista osób związanych z lubelskim sportem, które opuściły nas w ciągu ostatniego roku, jest bardzo długa. Znaleźli się na niej zasłużeni zawodnicy, trenerzy, działacze oraz sędziowie. Niektórzy z nich odchodzili w poczuci spełnienia, inni nagle, pozostawiając wielki żal i smutek. Wspominamy i przypominamy tych, których już z nami nie ma, tych, którzy odeszli do wieczności.

2016 rok

7 listopada w wieku 69 lat zmarł w Lublinie Jan Lisiewicz, były piłkarz Motoru. W żółto-biało-niebieskich barwach występował na przełomie lat 60– i 70-tych, grając na pozycji obrońcy. Dwukrotnie w 1968 i 1973 wywalczył z Motorem awans do II ligi (dzisiejsza I liga).
Po zakończeniu kariery piłkarskiej był trenerem grup młodzieżowych w Motorze oraz Sygnale Lublin. Swoje doświadczenie i wiedzę z zapałem starał się przekazać młodym zawodnikom.

26 listopada odszedł Marian Gębala, przez ponad 60 lat związany z lubelską siatkówką. Był zawodnikiem m.in. Sygnału i Lublinianki. Później był także trenerem, sędzią, prezesem i wiceprezesem Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej.
Karierę siatkarską rozpoczął w Sygnale. W latach 60-tych był zawodnikiem drugoligowej Lublinianki, następnie szkoleniowcem obydwu klubów, w których wychował wiele zawodniczek.
Od 1976 roku pełnił funkcję sędziego szczebla centralnego Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Następnie został wybrany Przewodniczącym Wydziału Sędziowskiego OZPS (później WZPS), którą to funkcję pełnił nieprzerwanie przez 32 lata.
Jako działacz pełnił funkcję prezesa OZPS oraz przez wiele lat funkcję wiceprezesa OZPS i WZPS w Lublinie. Był również członkiem Zarządu PZPS.
Odznaczony został srebrną i złotą Odznaką Honorową PZPS oraz medalem 80-lecia PZPS.

 

2017

10 marca zmarł Tadeusz Sagan, wieloletni sędzia WZPS w Lublinie, wspaniały człowiek i wychowawca wielu pokoleń sędziowskich. Został pochowany na cmentarzu przy ulicy Unickiej.

29 marca nagle, w wieku 55 lat, odszedł Krzysztof Lemieszek, zawodnik, trener i działacz sekcji siatkówki w Avii Świdnik. W klubie z lotniczego miasta spędził ponad połowę swojego życia. Od 1977 roku grał w juniorach Avii. Dwa lata później był już w kadrze pierwszego zespołu. Po zakończeniu gry w żółto-niebieskich barwach od 1994 roku pracował jako szkoleniowiec, z małą przerwą blisko 18 lat. W ostatnim sezonie (2016/17) pomagał w prowadzeniu drużyny Piotrowi Majowi, w kolejnym miał zostać kierownikiem zespołu.

W pierwszej połowie grudnia niepowetowaną stratę poniosło środowisko koszykarskie, żegnając dwóch wieloletnich, zasłużonych sędziów. 9 grudnia w wieku 74 lat zmarł Andrzej Stalewski, a cztery dni później, 13 grudnia, w wieku 81 lat odszedł Jerzy Bocheński, jedyny arbiter międzynarodowy z Lublina.

12 maja w wieku 78 lat, zmarł Władysław Król, były prezes Motoru Lublin.
W czasie piastowania przez Króla funkcji sternika klubu motorowcy święcili największe sukcesy. To on ściągnął do Lublina trenera Bronisława Waligórę, który po raz pierwszy w historii klubu wprowadził zespół seniorów do I ligi w sezonie 1979/1980.
To również za kadencji Króla drużyna awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonach 1982/83 i 1988/1989.

22 czerwca w kościele pw. Chrystusa Odkupiciela w Świdniku środowisko koszykarskie pożegnało Wiesława Jaworskiego, byłego sędziego i przewodniczącego Kolegium Sędziów Lubelskiego Związku Koszykówki w latach 70-tych.

24 czerwca odszedł Adam Kowalczyk, były czołowy pięściarz Motoru i Lublinianki. Stoczył na ringu 200 walk, z których blisko 150 wygrał. Miał 75 lat. Najważniejsze sukcesy, jakie odniósł w karierze, to wicemistrzostwo Polski w boksie juniorów oraz brązowy medal mistrzostw Polski w 1964 roku w Bydgoszczy. Ośmiokrotnie wygrywał mistrzostwa okręgu lubelskiego seniorów. W 1970 roku z Motorem wywalczył awans do II ligi. Trzykrotnie (w latach 1962, 1964, 1965) znalazł się w „Złotej Dziesiątce” sportowego plebiscytu „Kuriera Lubelskiego”.
Legendarny trener Feliks „Papa” Stamm, wychowawca kilkudziesięciu medalistów igrzysk olimpijskich, mistrzostw Europy i mistrzostw Polski, uważał lublinianina za najlepszego technicznie pięściarza w Polsce. To właśnie jemu, a nie wielkim mistrzom – Jerzemu Kulejowi czy też Zbigniewowi Pietrzykowskiemu – zaproponował, aby wystąpił w filmie szkoleniowym dla studentów AWF w Warszawie.

9 lipca po ciężkiej chorobie odszedł Janusz Skowroński. Miał 63 lata.
Jego ukochaną dyscypliną była koszykówka. Był założycielem i redaktorem naczelnym „Super Basketu”. Przez wiele lat związany był także z lubelskimi klubami. Był m.in. kierownikiem żeńskiej drużyny AZS Meblotap występującej w ekstraklasie.

8 września w pobliżu miejscowości Sella Nevea na północy Włoch zginął były koszykarz Piotr Dobrowolski.
36-latek na bardzo krętej drodze stracił kontrolę nad pojazdem. Uderzył w barierę ochronną i doznał poważnych obrażeń klatki piersiowej. Ranny trafił do szpitala, ale chwilę potem zmarł.
Był wychowankiem lubelskiego AZS, z którym w 1996 roku zdobył brązowy medal mistrzostw Polski kadetów.
Skończył Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Warce. Potem grał w Astorii Bydgoszcz, skąd szybko wyemigrował za ocean.
W USA, jako rzucający obrońca o bardzo dobrych warunkach fizycznych (202 cm wzrostu), występował w zespołach Northeastern Oklahoma, A&M College, Fort Scott College, St. Mary’s University w San Antonio i Southwest Minnesota.
Po powrocie do Europy grywał między innymi w fińskim HiTechu Oulu, Kongsberg Pengvins (Norwegia) oraz w hiszpańskim Ricoh Manresa.
W 2009 roku wspólnie z żoną założył firmę motocyklową.
Motocykle były jego największą pasją oraz sposobem na spędzanie wolnego czasu.

8 sierpnia zmarł Józef Wiśniewski, wieloletni szef Lublinianki w okresie jej największej świetności. Miał 84 lata.
Wiśniewski w 1954 roku ukończył Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego we Wrocławiu.
Zaraz po studiach trafił do wojska. W 1963 roku w stopniu kapitana został etatowym szefem Lublinianki. Klubem z Wieniawy kierował aż przez 29 lat!
Pod jego kierownictwem Wiśniewskiego Lublinianka była jednym z najsilniejszych wielosekcyjnych klubów w kraju. Do najlepszych należeli występujący w I lidze koszykarze, sztangiści czy też pływacy, zdobywający szereg medali w mistrzostwach kraju.
Był niezwykle cenionym i lubianym człowiekiem.

W nocy z 3 na 4 października w wieku 66 lat zmarł Sylwester Czernicki, były piłkarz, a potem trener lubelskiego Sygnału, Górnika Łęczna i Motoru Lublin.
Przygodę z futbolem zaczynał w lubelskim MKS-ie. Potem na wiele lat związał się z Lublinianką, z którą w 1969 roku wywalczył wicemistrzostwo Polski juniorów, przegrywając finał po dodatkowym meczu z Legią Warszawa 1:2. Później występował w II-ligowej drużynie seniorskiej klubu z Wieniawy, a także w grającej na tym samym poziomie rozgrywkowym świdnickiej Avii. Karierę piłkarską zakończył w Sygnale. W klubie z ul. Zemborzyckiej stawiał też pierwsze trenerskie kroki, pracując z młodzieżą i to niezwykle udanie. W połowie lat osiemdziesiątych zajął z juniorami Sygnału piąte miejsce w kraju. Później pracował w Górniku Łęczna oraz Motorze.

7 października sportowe środowisko w Lublinie poruszyła śmierć zawodnika drużyny młodzików piłki ręcznej AZS UMCS, Mateusza Mędrka. Miał zaledwie 13 lat. Zmarł nagle i niespodziewanie. Świetnie zapowiadająca się sportowa kariera ucznia SP nr 40 – został najlepszym bramkarzem podczas Ogólnopolskiego Turnieju Makroregionalnego w Przemyślu – została brutalnie przerwana.
„Odszedłeś od nas tak nagle, MATEUSZU, Pozostawiając smutek i wielki żal, A chcieliśmy jeszcze razem tak wiele dokonać. W sercach naszych trwać będziesz na zawsze”
– napisali w nekrologu koledzy i koleżanki ze szkoły.

News will be here