Idea ambitna, efekt skromny

Wakacyjne połączenie kolejowe na trasie Chełm – Włodawa funkcjonowało w letnie weekendy z nadzieją na pobudzenie turystyki i przywrócenie znaczenia kolei w regionie Polesia. Samorządy dołożyły do projektu ponad 150 tysięcy złotych, ale efekty trudno uznać za imponujące, bo skorzystało z niego zaledwie 1635 pasażerów. Mimo to inicjatorzy projektu zapewniają, że kolej nad Bugiem ma sens.

Szynobus kursował od 28 czerwca do 31 sierpnia, dwa razy dziennie w każdą sobotę i niedzielę. Łącznie wykonano ponad 40 kursów. Średnia frekwencja wyniosła ok. 40 pasażerów na jeden przejazd, co daje jedynie około jedną czwartą zapełnienia składu. Efekt finansowy również nie budzi entuzjazmu, bo z biletów pozyskano jedynie 21 tysięcy, łatwo więc obliczyć, że projekt zamknął się stratą w kwocie ok. 130 tys. zł. Choć liczby wyglądają słabo, to samorządowcy bronią idei. Wójt gminy Włodawa Dariusz Semeniuk podkreśla jej znaczenie strategiczne.

– Nie możemy patrzeć tylko przez pryzmat tegorocznych liczb. Szynobus to inwestycja w przyszłość. Włodawa nie może być komunikacyjną wyspą. Trzeba dać mieszkańcom i turystom alternatywę dla samochodu. Ten projekt ma sens, ale musi być konsekwentnie rozwijany – mówi wójt mając na myśli oczywiście modernizację linii kolejowej nr 81, budowę przystanku w Okunince nad Jeziorem Białym oraz dworca końcowego we Włodawie. Projekt wakacyjnego szynobusu nie jest bowiem działaniem jednorazowym i był realizowany po zamknięciu ruchu pasażerskiego między stacjami w Chełmie i Orchówku przez wiele wakacji.

To element szerszego planu rozwoju infrastruktury kolejowej w regionie. W najbliższych latach ma zostać przeprowadzona modernizacja całej linii, co pozwoli zwiększyć prędkość i płynność ruchu. Najważniejszą inwestycją będzie jednak doprowadzenie torów do samej Włodawy. Równie dużym znaczeniem dla ruchu turystycznego będzie powstanie przystanku kolejowego w Okunince, w okolicach Jeziora Białego – najważniejszej destynacji letniej na Polesiu. Dzięki temu w przyszłości podróż pociągiem z Chełma nad jezioro może być realną alternatywą dla samochodu.

Choć tegoroczna edycja szynobusu przyniosła więcej pytań niż odpowiedzi, nie oznacza to, że projekt powinien być zakończony. Wręcz przeciwnie, warto potraktować go jako doświadczenie pilotażowe i poprawić jego organizację w kolejnych latach. Jeśli modernizacja linii dojdzie do skutku, a dworzec we Włodawie i przystanek w Okunince powstaną zgodnie z planem, kolej w regionie może odegrać znacznie większą rolę niż tylko wakacyjna ciekawostka.

Pod warunkiem, że w następnych edycjach zamiast jechać po torach schematów, organizatorzy postawią na świadome i nowoczesne planowanie transportu. W kosztach organizacji wakacyjnego połączenia na Polesie partycypowały wszystkie samorządowy leżące na trasie linii nr 81, a więc miasta Chełm i Włodawa, gminy Ruda-Huta, Wola Uhruska, Włodawa oraz Powiat Włodawski, które wyłożyły na to niemal po 13 tys. zł. Pozostałe ok. 75 tys. zł dołożył Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. (pb)