Kierowca autobusu spowodował kolizję. CLA: „Zagapił się”

Sekundy nieuwagi, a skutki poważne. Kierowca autobusu Chełmskich Linii Autobusowych w godzinach popołudniowego szczytu wjechał w tył jadącej przed nim osobówki. – To doświadczony kierowca, zagapił się – tłumaczą sprawcę przedstawiciele miejskiego przewoźnika.To nie pierwsza w ostatnim czasie kolizja kierowcy CLA.

Do niebezpiecznej kolizji doszło w poniedziałek (26 maja) około godziny 15:20 – w samym środku popołudniowego szczytu – przy alei Przyjaźni. Kierowca autobusu CLA, wypełnionego pasażerami, uderzył w tył pojazdu osobowego marki Suzuki, którym kierowała 37-letnia kobieta.

Na miejsce natychmiast wezwano policję. Na szczęście okazało się, że w zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Sprawca kolizji, 64-letni kierowca CLA, został ukarany mandatem w wysokości 1050 złotych.

– To doświadczony kierowca, zagapił się. To pierwszy taki incydent z jego udziałem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W autobusie pękła tylko szyba – Artur Mazurek, kierownik eksploatacji CLA tłumaczy kierowcę, który stracił na chwilę koncentrację i wjechał w auto osobowe.

To nie pierwszy raz, kiedy ktoś za kierownicą autobusu zawodzi. W ciągu 5 miesięcy tego roku miejski przewoźnik odnotował 4 kolizje z udziałem autobusu CLA, z czego 2 z winy kierowcy. W 2024 roku zanotowano 6 kolizji, a w 2023 – 10. – Codziennie na ulice wyjeżdża 25 autobusów, uczestniczą w ruchu miejskim, nie da się uniknąć kolizji – mówi Mazurek.

Przedstawiciele spółki zapowiedzieli wszczęcie wewnętrznego postępowania. 64-latek będzie musiał się tłumaczyć się, dlaczego nie skupił się dostatecznie na drodze po zjechaniu z ronda. (p)