W sobotę odbyła się uroczysta Gala rozdania najbardziej prestiżowych nagród w polskim MMA, czyli „Heraklesy` 2018”. Odkryciem Roku został chełmianin Rafał Kijańczuk, walczący dla Berkut WCA Fight Team. Już w najbliższą sobotę, były zawodnik Fabryki Sportu, stoczy najważniejszą walkę w dotychczasowej karierze, o mistrzowski pas wagi półciężkiej 93 kg, rosyjskiej federacji M-1 Global. Jego rywalem będzie niepokonany Khadis Ibragimov i obrońca tytułu.
Rafał Kijańczuk przebojem wdarł się do zawodowego MMA. Ubiegły rok był dla niego bardzo udany. Po świetnych występach na krajowych Galach podpisał kontrakt ze znaną federacją rosyjską M-1 Global. Walczył w Chinach, Kazachstanie i Rosji, odnosząc zwycięstwa przed czasem. Nic dziwnego, że podczas sobotniej Gali wręczania nagród w polskim MMA, „Heraklesów`2018”, Rafała Kijańczuka uznano za Odkrycie Roku.
Przed chełmskim zawodnikiem najważniejsza z dotychczasowych prób. Już w sobotę 30 marca na Gali M-1 Challenge 101 w Ałmatach w Kazachstanie Kijańczuk będzie walczył, po raz pierwszy w swojej karierze, o mistrzowski pas wagi półciężkiej do 93 kg. Jego rywal Rosjanin Khadis Ibragimov broni tytułu. Obaj w zawodowym MMA mają taki sam bilans, siedem wygranych, zero porażek.
Rafał Kijańczuk do walki przygotowuje się razem z innymi zawodnikami z Berkut WCA Fight Team. Trenował m.in. z byłym zapaśnikiem, medalistą igrzysk olimpijskich, Damianem Janikowskim, który w ostatni weekend walczył w KSW 47. Sparował z Janem Błachowiczem, startującym w UFC, najlepszym zawodnikiem w Polsce w wadze do 93 kg, czy Tomaszem Narkunem – numerem dwa w kraju.
Pojedynek Kijańczuk – Ibragimov będzie transmitowany przez rosyjską telewizję. Kibice obejrzą walkę Rafała również w Internecie. (r)
