Lekceważymy wirusa…

Aż 30 zarażonych osób zanotowano w powiecie włodawskim w środę, 10 lutego. W poprzednich dniach, jak i też i kilku następnych, dużo lepiej nie było. – To efekt niemal zupełnego poluzowania reżimu epidemiologicznego – ocenia Mariusz Januszko, dyrektor włodawskiego Sanepidu.

Od kilkunastu dni powiat włodawski wyróżnia się na mapie powiatów Lubelszczyzny. Niestety, wyróżnia się najwyższym wskaźnikiem zakażonych covidem na 10 tys. mieszkańców. Co jeszcze bardziej przeraża, to fakt, że niemal połowa wykonanych testów ma wynik pozytywny. Warto porównać chociażby ościenny powiat parczewski, gdzie przy podobnej liczbie mieszkańców, zarażonych jest 5 czy nawet 10 razy mniej osób. Przyczyn, zarówno sanepid, jak i starosta włodawski, poszukują przed wszystkim w społecznym rozprzężeniu i „zapominaniu” o tym, że wirus jest wśród nas.

– Jak można bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, że w dobie narodowej kwarantanny organizuje się kuligi, całymi rodzinami wraz ze znajomymi z odległych miejscowości?! Albo też organizuje spotkania na wolnym powietrzu w grupie kilkudziesięciu osób, bez maseczek i się tym „chwali” na portalach społecznościowych? To przecież szczyt nieodpowiedzialności – mówi M. Januszko.

Z kolei starosta Andrzej Romańczuk zwraca uwagę na niemal całkowicie odejście od zasad dystansu społecznego i przestrzegania przepisów. – Coraz częściej widać ludzi, zwłaszcza młodych, bez maseczek, którzy w sklepie nie dezynfekują rąk ani nie mają rękawiczek. Często można się też spotykać ze swoistą nieco arogancką, a już na pewno egoistyczna postawą tych, którzy są ozdrowieńcami. Na uwagę, że nie przestrzegają zasad, czasem odpowiadają, że nie muszą, bo już przeszli covid. To jest skrajna nieodpowiedzialność.

W powiecie włodawskim wyraźnie też widać mniejszą skuteczność policji w nakładaniu kar niż w innych powiatach. Z jednej strony świadczy to dobrze – o położeniu nacisku na system napomnień, a nie kar. Z drugiej jednak może to prowadzić do zbytniej liberalizacji i przyzwoleniu na lekceważenie rygorów.

Tak czy inaczej w powiecie włodawskim koronawirus ma się dobrze. W dużej części przyczyniają są sami mieszkańcy – wielu epidemii przestało się bać wiosną ubiegłego roku.

Nadzieją oczywiście są szczepionki. I tak np. we włodawskim szpitalu zaszczepiło się 95% personelu, równie imponujący wynik jest w DPS w Różance. Jednak do zaszczepienia przynajmniej połowy mieszkańców powiatu jeszcze bardzo daleko. Stąd apel – tak sanepidu i starosty, by przestrzegać zasad – nie tylko dla siebie, ale także dla innych, często najbliższych. To może uratować nie tylko zdrowie, ale czasem nawet i życie. (pk)

News will be here