Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin, beniaminka żużlowej PGE Ekstraligi, udali się na pierwsze zagraniczne zgrupowanie przed rozpoczynającymi się 7 kwietnia rozgrywkami. “Żółto-biało-niebiescy” od soboty przebywają we włoskim Livigno. W znanym kurorcie narciarskim przy granicy ze Szwajcarią nasi zawodnicy mają okazję nie tylko poszusować na nartach zarówno zjazdowych jak i biegowych, ale także bliżej zintegrować się.
– To dobrze, że zawodnicy spędzą trochę czasu ze sobą – mówił “Nowemu Tygodniowi” w piątkowy wieczór, tuż przed wyjazdem ekipy do Włoch Piotr Więckowski, manager lubelskiego klubu. – Pierwsza grupa, młodych zawodników wyrusza już za chwilę samochodami, pozostali lecą w sobotę samolotem.
Mam nadzieje, że będą wszyscy, że Wiktor Trofimow junior, którego dopadła wczoraj 40-stopniowa gorączka wyleczy się, a Andreasowi Jonssonowi, któremu wypada w tym samym czasie zgrupowanie kadry Szwecji, także uda się do nas dołączyć – dodał Więckowski.
Z młodych zawodników do Włoch pojechali między innymi Maciej Kuromonow, Kacper Gosik, Maks Śledź oraz Kuba Szpytma.
– Ci dwaj ostatni wkrótce, na wiosnę, podejdą do egzaminu na licencję żużlową. Mam nadzieję, że szybko wzmocnią naszą formację juniorską – przyznał Piotr Więckowski.
W Livigno zawodnicy jeździć będą nie tylko na nartach zjazdowych, ale również przetestują biegowe trasy. Nie zabraknie zajęć kondycyjno-siłowych.
Po powrocie z tygodniowego zgrupowania młodzi żużlowcy będą przygotowywali się do sezonu w Lublinie pod okiem trenerów Macieja Kuciapy oraz Roberta Juchy, pozostali u siebie. Ponownie wszyscy spotkają się razem na przedsezonowej prezentacji, która odbędzie się w lutym.
Lublinianie przed rozpoczynającym się 7 kwietnia sezonem PGE Ekstraligi (na inaugurację na torze przy Al. Zygmuntowskich zmierzą się z ekipą z Grudziądza) zamierzają sprawdzić formę w sparingach.
Na 24 marca jest już zaplanowany mecz w Gdańsku z Wybrzeżem.
“Koziołki” towarzysko mają zmierzyć się także dwukrotnie z Unią Tarnów, a także być może z ROW Rybnik. Wiele zależy od aury. Ta mogłaby też pokrzyżować plany dotyczące przystosowania stadionu przy Al. Zygmuntowskich do rozgrywek PGE Ekstraligi.
– Mimo zimy nie powinno być jednak z tym problemów. Najważniejsze to wymiana na torze krawężnika, który liniowo będzie odprowadzał wodę. Wierzę, że MOSiR, który jest zarządcą stadionu przy Al. Zygmuntowskich dopilnuje by obiekt był gotowy do jazdy – mówi Piotr Więckowski. BAS