Nic dwa razy się nie zdarza

Szczypiornistki MKS Perła Lublin po wakacyjnej przerwie powrócą do zajęć dokładnie za dwa tygodnie. Nie wszystkie zawodniczki obecnie jednak odpoczywają po trudach poprzedniego sezonu. Weronika Gawlik, reprezentacyjna bramkarka, w pocie czołowa w Klubie Sportowym Paco przy ul. Zana 72 w Lublinie przygotowuje się już do nowego sezonu, trenując i wracając po kontuzji do pełnej dyspozycji.

– Na pewno część z nas ma traumatyczne przeżycia po meczu z Włoszkami, ale mamy nadzieję, że nic dwa razy się nie zdarza – komentuje losowanie rundy kwalifikacyjnej do fazy grupowej EHF Champions League Weronika Gawlik, reprezentacyjna bramkarka MKS Perły.


Kapitan lubelskiej “siódemki” nawiązała do nieudanych kwalifikacji do Ligi Mistrzów w sezonie 2016/17, gdy w pierwszym meczu turnieju w słoweńskiej Ljubljanie mistrzynie Polski przegrały niespodziewanie 27:28 z Indeco Conversano, mistrzyniami Włoch i pożegnały się z marzeniami o grze w handballowym raju.

Weronika Gawlik podkreśliła, że szkoda, że to nie lubelski klub zorganizuje turniej kwalifikacyjny.

– Chyba, że Super Amara Bera Bera, która ma pierwszeństwo w organizacji kwalifikacji, zrezygnuje. Własna hala, wspaniali kibice to zawsze dodatkowe atuty, które mogą okazać się decydujące w walce o Ligę Mistrzów – mówi nasza znakomita bramkarka. BAS

News will be here