– Na pewno część z nas ma traumatyczne przeżycia po meczu z Włoszkami, ale mamy nadzieję, że nic dwa razy się nie zdarza – komentuje losowanie rundy kwalifikacyjnej do fazy grupowej EHF Champions League Weronika Gawlik, reprezentacyjna bramkarka MKS Perły.
Kapitan lubelskiej “siódemki” nawiązała do nieudanych kwalifikacji do Ligi Mistrzów w sezonie 2016/17, gdy w pierwszym meczu turnieju w słoweńskiej Ljubljanie mistrzynie Polski przegrały niespodziewanie 27:28 z Indeco Conversano, mistrzyniami Włoch i pożegnały się z marzeniami o grze w handballowym raju.
Weronika Gawlik podkreśliła, że szkoda, że to nie lubelski klub zorganizuje turniej kwalifikacyjny.
– Chyba, że Super Amara Bera Bera, która ma pierwszeństwo w organizacji kwalifikacji, zrezygnuje. Własna hala, wspaniali kibice to zawsze dodatkowe atuty, które mogą okazać się decydujące w walce o Ligę Mistrzów – mówi nasza znakomita bramkarka. BAS