Pawłów wykartkowany

RUCH IZBICA – START REGENT PAWŁÓW 4:2 (1:2)


1:0 – I. Swatowski (12), 1:1 – Mazurek (39), 1:2 – Kędzierski (41), 2:2 – Jasiński (70), 3:2 – Kryłowicz (80), 4:2 – Lewandowski (87).

RUCH: Sowa – Michał Śliwa, S. Swatowski (72 Fornal), Wlizło, Hopko, I. Swatowski (60 I. Pawlak), Lewandowski, Malczewski, Kryłowicz (90 Binkiewicz), Jasiński, Antoniak (46 Nizioł). Trener – Andrzej Rycak.

START: Skrzypa – Sołtys, Gryć, Kędzierski, Mazurek, Kister (70 Chybiak), Rasiński (80 Karauda), Żukowski, Jakubczyk, Siepsiak, Maliński. Trener – Kamil Góra.

Czerwone kartki: Maliński (S) w 47 min. za dwie żółte oraz Kędzierski (S) w 79 min. za dwie żółte

Ruch był faworytem meczu ze Startem Regent i śmiało zaatakował. – Mieliśmy dość sporą przewagę od pierwszej minuty, nadawaliśmy ton boiskowym zdarzeniom. W efekcie w 12 min. Igor Swatowski ładnym strzałem dał nam prowadzenie. Zamiast podwyższyć wynik popełniliśmy jednak dwa spore błędy w obronie i w dwie minuty straciliśmy dwa gole. Takie sytuacje nie mogą się zdarzać – opowiada Andrzej Rycak, trener zespołu z Izbicy. Do przerwy goście dość niespodziewanie prowadzili 2:1.

Po zmianie stron ich gra się jednak zupełnie posypała. W 47 min. Maliński zobaczył drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. – W szatni powiedzieliśmy sobie kilka mocniejszych słów, co poskutkowało lepszą grą po przerwie. W końcowym triumfie pomógł nam też fakt, że od 79 min. mieliśmy już przewagę dwóch zawodników – podkreśla Rycak.

Zanim w 79 min. Kędzierski wyleciał z boiska (tak, jak Maliński za dwie żółte kartki), w 70 min. Przemysław Jasiński pięknym strzałem wyrówna stan rywalizacji. Dośrodkowywał Igor Pawlak, a Jasiński przewrotką pokonał Skrzypę. Końcowe 10 minut to już zupełna dominacja gospodarzy przypieczętowana trafieniami Kryłowicza i Lewandowskiego. – Mogliśmy wygrać wyżej, ale dwa razy trafiliśmy w poprzeczkę i raz w słupek. Najważniejsze jednak, że zdobyliśmy trzy punkty.

W następnej kolejce gramy z liderem Spartą i postaramy się o dobry rezultat – podsumowuje Rycak. – Ciężko o punkty, jak gra się w dziewięciu – zauważa z kolei Grzegorz Mazurek, prezes Startu Regent. – Kto wie jakby się potoczył ten mecz gdyby nie fakt, że Kister zmarnował sytuację na 3:1 w pierwszej połowie. Może mając przewagę dwóch bramek bylibyśmy spokojniejsi, może nie byłoby tych kartek – dodaje. (kg)

News will be here