Pijany i zakrwawiony

Brutalny atak pod supermarketemem w Chełmie. 28-latek krwawił z głowy i nie pamiętał, co dokładnie się stało oprócz tego, że pił z kolegami. Potem wszystko poszło nie tak, zostały tylko ciemność i ból.

Dramatyczne wezwanie w okolice Carrefoura odebrał w niedzielę (15 czerwca) po godzinie 22 dyspozytor 112. Na miejscu pojawiła się karetka i patrol policji.

28-latek miał rozciętą głowę i rękę, mocno krwawił. Był pijany i kompletnie zdezorientowany, kontakt logiczny z nim był mocno utrudniony.

Według wstępnych ustaleń, poszkodowany wcześniej spożywał alkohol w towarzystwie znajomych. To właśnie oni mieli nagle rzucić się na niego i zaatakować ostrym narzędziem. Nie wiadomo jednak, co było motywem brutalnego ataku. Policja nie wyklucza porachunków osobistych ani kłótni po alkoholu.

Po opatrzeniu ran mężczyzna został przewieziony do szpitala. (p)