Przebiegła największe maratony świata

Pochodząca z Chełma, a mieszkająca w Londynie, Marta Kiermacz-Abramek, przebiegła ostatnio tokijski maraton i tym samym ma już na swoim koncie wszystkie największe maratony świata. Jej nazwisko pojawiło się nawet w Księdze Rekordów Guinnessa.

Kilka tygodni temu Marta Kiermacz-Abramek przebiegła maraton w Tokio. Tym samym zdołała zaliczyć wszystkie największe i najważniejsze maratony na świecie – londyński, nowojorski, bostoński, czy berliński. Kiermacz-Abramek mieszka w Londynie, ale pochodzi z Chełma. – Wyjazd z mojego rodzinnego miasta nie był tak naprawdę planowany, spontanicznie wybrałam się do Londynu w odwiedziny do przyjaciółki, która od jakiegoś czasu tutaj mieszkała.

I tak już zostało, mieszkam w Londynie od ponad 20 lat, aczkolwiek do Chełma często wracam. Przecież tu mieszka moja rodzina, przyjaciele i znajomi – opowiada Nowemu Tygodniowi Marta. Biegaczka przyznaje, że zawsze wraca do Chełma z utęsknieniem, tu ma korzenie, tu ładuje akumulatory, tu czuje ogrom miłości rodziny i przyjaciół. Przygodę z bieganiem nasza rozmówczyni rozpoczęła już po osadzeniu się w Londynie, ok. 9 lat temu.

– Zainspirowała mnie do tego biegająca sąsiadka – mówi. – Stawiając pierwsze kroki na ścieżce biegowej nie sądziłam, że bieganie przerodzi się w wielką pasję i zmieni moje życie o 180 stopni – zauważa. Pani Marta podkreśla, że, choć bieganie to mnóstwo obowiązków i wyrzeczeń, to przede wszystkim czysta przyjemność. – Ale też, co bardzo ważne, to pewnego rodzaju terapia. W czasie, gdy zaczynałam przygodę z bieganiem, przechodziłam bardzo trudny okres w życiu po nagłej śmierci mojego taty – wspomina.

Kiermacz-Abramek zawodowo łączy swoją pasję z przyjemnością pracując jako Life Success & Mindset Coach. – Pomagam swoim klientom odkrywać pasje, osiągać wyznaczone cele, pokonywać wszelkie bariery umysłowe, a często również fizyczne w drodze do sukcesu – opowiada.

Prywatnie pochodząca z Chełma biegaczka jest żoną i mamą, co podkreśla, dwójki przyszłych maratończyków. Pani Marta zasłynęła tym, że przebiegła wszystkie najważniejsze maratony świata. Pierwszy, w Paryżu, w 2011 r. – Do tej pory zaliczyłam ich 13. Biegłam w Rzymie, Warszawie, czterokrotnie w Londynie, dwukrotnie w Nowym Jorku, w Chicago, Bostonie, Berlinie i ostatnio w Tokio. Mój rekord w maratonie to 3 godziny 38 minut i 26 sekund. Pobiłam też rekord Guinnessa w maratonie przebiegniętym przez kobietę w garniturze i tym samym zapisałam się w słynnej księdze – podsumowuje. (kg)

News will be here