Koszykarki Pszczółki AZS UMCS Lublin sprawiły ogromną niespodziankę w sobotnim, wyjazdowym meczu 2. kolejki Basket Ligi Kobiet w Krakowie z Wisłą Can-Pack.
Po niesamowitym horrorze akademiczki wygrały z mistrzyniami Polski 68:67.
Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka, które na inaugurację, po słabym występie, przegrały u siebie z Artego Bydgoszcz 56:64, w ciągu tygodnia przeszły niesamowitą metamorfozę. – W odróżnieniu od poprzedniego meczu dobrze wykonywałyśmy plan, jaki nakreśliłyśmy sobie przed meczem. Byłyśmy mocno skoncentrowane i zdeterminowane, by spełnić wszystkie założenie trenera – mówiła po meczu Amerykanka Tess Magden, zdobywczyni 12 punktów dla Pszczółek.
Choć zespół z Lublina kiepsko rozpoczął spotkanie, bo w 3. minucie Wisła wygrywała już 8:2, szybko zdołał jednak odrobić straty – trzy minuty później było już 9:8 dla akademiczek.
Kluczowy dla losów meczu był początek trzeciej kwarty, gdy Pszczółka po serii 10:0 objęła aż 15-punktowe prowadzenie – 42:27. Wiślaczki próbowały gonić wynik i na niespełna cztery i pół minuty przed końcem, po rzucie Ziomary Morrison, zniwelowały straty zaledwie do punktu (62:63). Ten atak akademiczki odparły, ale gospodynie nadal nie rezygnowały.
39 sekund przed końcową syreną, po „trójce” Sandry Ygueravide, znowu oba zespoły dzielił zaledwie punkt (68:67). W nerwowej końcówce żadnej z drużyn nie udało się już trafić do kosza i sensacja stała się faktem. MAG
Trenerzy o meczu
José Ignacio Hernández
Wisła Can-Pack
Lublin zagrał dziś o wiele lepiej niż my i zasłużenie wygrał ten mecz. Gdybyśmy trafili w ostatniej akcji meczu i nie przegrali tego spotkania, to powiedziałbym to samo, nasze ewentualne zwycięstwo nie byłoby dziś sprawiedliwe, bo to Lublin grał o wiele lepiej.
Krzysztof Szewczyk
Pszczółka AZS UMCS Lublin
Wygraliśmy walkę na deskach różnicą 15 zbiórek, co przed meczem wzięlibyśmy w ciemno. Wiadomo, że przyjeżdżając tutaj nie byliśmy faworytem, ale chcieliśmy pokazać, że nie jesteśmy takim zespołem, jaki oglądać można było w zeszłym tygodniu.
Basket Liga Kobiet
2. kolejka: Wisła Can-Pack Kraków – Pszczółka AZS UMCS Lublin 67:68 (12:15, 15:17, 17:23, 23:13) * JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – Ostrovia Ostrów Wlkp. 64:53 (17:15, 18:15, 6:9, 23:14) * PGE MKK Siedlce – Cosinus Widzew Łódź 57:66 (16:17, 12:18, 16:14, 13:17) * InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. – Basket 90 Gdynia 71:61 (10:19, 14:10, 25:16, 22:16) * Energa Toruń – CCC Polkowice 69:71 (23:21, 11:19, 20:13, 15:18). Spotkanie: Artego Bydgoszcz – Ślęza Wrocław zakończyło się po zamknięciu tego wydania.
1. CCC Polkowice 2 4 146-124
2. AZS Gorzów 2 4 161-142
3. JAS-FBG 2 4 136-121
4. Wisła 2 3 158-140
5. Energa 2 3 141-129
6. Pszczółka AZS 2 3 124-131
7. Widzew Łódź 2 3 121-132
8. Artego 1 2 64-56
9. Basket 2 2 129-143
10. Ostrovia 2 2 111-136
11. PGE MKK 2 2 129-157
12. Ślęza 1 1 81-90
W następnej kolejce – 15 października: Pszczółka AZS UMCS – PGE MKK (godz. 18, hala przy Al. Zygmuntowskich).
