
Chełmscy radni przegłosowali zmianę planu zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu miasta w okolicach ulicy Towarowej. Według nowych zapisów w tym rejonie nie będzie można lokalizować ani składowisk, ani żadnych instalacji do produkcji energii, opartych na wykorzystywaniu odpadów, czyli takich, o jaką zabiega firma EMKA z Żyrardowa. Ale jej działka została wyłączona z uchwały. Dlaczego?
Na ostatnią sesję Rady Miasta Chełm wrócił temat kontrowersyjnej spalarni odpadów medycznych, którą przy ul. Towarowej chce postawić spółka EMKA z Żyrardowa. Trochę pośrednio, bo przy okazji zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu dzielnicy przemysłowej, w rejonie ulic Rampa Brzeska – Okszowska.
Podczas posiedzenia komisji porządku publicznego i mienia komunalnego szczegóły zmiany w planie przedstawiła Aneta Kędziora z Urzędu Miasta. Powodem zmian w planie jest dostosowanie do aktualnych zamierzeń inwestycyjnych w dzielnicy przemysłowej. Bo poprzedni plan uchwalony był jeszcze w 2001 roku. Generalnie nowe zapisy mają chronić znajdujący się na tym terenie zbiornik wód podziemnych, dlatego wpisano zakaz lokalizacji obiektów i prowadzenia działalności uciążliwych dla zasobów jakościowych wód podzielnych i wprowadzono obowiązek przestrzegania rygorów sanitarnych dla nowo realizowanego zagospodarowania.
– Zakazuje się składowania odpadów niebezpiecznych, prowadzenia działań mogących w poważny sposób zmienić stosunki wodne oraz ustala się obowiązek dotrzymania normatywnych wskaźników standardów jakości środowiska, w tym emisji zanieczyszczeń stałych i gazowych. Na całym obszarze planu obowiązuje zakaz lokalizacji składowisk odpadów oraz obiektów służących przetwarzaniu odpadów w tym obiektów produkcji energii, których technologia oparta jest o wykorzystanie odpadów oraz działalności związanej z kremacją zwłok – wyliczała urzędnik referująca uchwałę.
Nowe zapisy w planie blokują zatem możliwość stawiania spalarni odpadów w rejonie ulicy Towarowej i Chemicznej, o jaką stara się EMKA. Sęk w tym, że działka należąca do firmy została ze zmian w planie wyłączona. Dlaczego?
Wiceprezydent Radosław Wnuk tłumaczył, że z powodu trwającego postępowania w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. EMKA zaskarżyła negatywną opinię miasta w sprawie wydania decyzji środowiskowej. Wiceprezydent nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, co będzie po zakończonym postępowaniu. Mówił za to, że zmiany w planie zaproponowano, mając na uwadze głosy mieszkańców i protesty. Stąd znalazł się tam zakaz lokalizacji składowisk i przetwarzania odpadów. – A dla inwestycji, która była tam planowana (przez spółkę EMKA – przyp. red.) osobiście podpisałem negatywną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach – mówił wiceprezydent Wnuk.
Radny Łukasz Krzywicki mówił, że miasto rzeczywiście wpisało pewne „bezpieczniki” do uchwały, które blokują kontrowersyjne inwestycje, jednak zastanawia się czy inne zapisy, które się tam znalazły, nie dają możliwości ich obejścia. Dlatego na sesji proponował, żeby zdjąć ten punkt z porządku obrad na miesiąc, aby radni i zainteresowane strony miały czas na dokładną analizę zapisów. Chodzi m.in. o Spółdzielnię Mleczarską Bieluch, która może najbardziej odczuć negatywne budowy spalarni w tym rejonie miasta skutki. Przedstawiciele Bielucha byli na sesji i mówili o swoich obawach.
Ostatecznie uchwała o zmianie planu została przyjęta. Dwunastu radnych zagłosowało za przyjęciem zmian, dwóch było przeciw a siedmiu wstrzymało się od głosu. (reb)