Samorządowe Kolegium Odwoławcze zawiesiło postępowanie dotyczące budowy spalarni odpadów medycznych i weterynaryjnych w Chełmie. Szyki inwestorowi popsuła Spółdzielnia Mleczarska Bieluch, która chce być strona postępowania. Tymczasem inwestor nie traci nadziei na pozytywne rozstrzygniecie sprawy i zapewnia, że nie zmniejsza swojej aktywności w Chełmie.
W ubiegłym roku dużo się mówiło i pisało na temat planów spółki EMKA z Żyrardowa, która chce wybudować w Chełmie spalarnię odpadów medycznych i weterynaryjnych. Mieszkańców i społeczników niepokoi to, co będzie spalane w instalacji, która formalnie ma służyć do odzysku energii, ale i lokalizacja samego zakładu przy ul. Towarowej. Ich zdaniem to za blisko licznych firm, w tym producenta nabiału – Bielucha, a także zbyt blisko zabudowań jednorodzinnych.
Pomysł budowy wywołał liczne protesty, petycje z tysiącami podpisów a nawet był jednym z tematów w kampanii wyborczej na prezydenta miasta Chełm. Kandydaci, łącznie z urzędującym prezydentem Jakubem Banaszkiem, opowiadali się przeciwko budowie spalarni.
Pomimo tego inwestor robi swoje. Wystąpił o opinie niezbędne do uzyskania decyzji środowiskowej, a finalnie pozwolenia na budowę. Dostał pozytywne opinie na temat inwestycji od Sanepidu i Wód Polskich, a ostatecznie, po trwającej kilkanaście miesięcy procedurze i uzupełnianiu dokumentów, pozytywną opinię wydała mu również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie.
Biorąc pod uwagę dokumenty, ale także wyraźny głos mieszkańców, prezydent odmówił wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji spółki EMKA. Chociaż niektórzy cieszyli się, że prezydent wydał taką opinię, inni wskazywali, że otworzył inwestorowi drogę odwoławczą. Prezes spółki Krzysztof Rdest sam przyznał wówczas, że lepsza decyzja negatywna, niż żadna. Pod koniec listopada 2024 roku EMKA odwołała się od decyzji prezydenta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A SKO niedawno… zawiesiło postępowanie.
„W związku z prowadzonym postępowaniem w sprawie wydania decyzji określającej środowiskowe uwarunkowania zgody realizacji przedsięwzięcia pn. „Budowa Zakładu do uzyskania energii z odpadów (…), Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Chełmie zawiadamia, że (…) postanawia zawiesić postępowanie do czasu rozpatrzenia skargi na postanowienie z dnia 9 stycznia 2025 r. nr rep. SKO.II.41/1087/OŚ/2024, utrzymujące w mocy postanowienie Prezydenta Miasta Chełm z dnia 6 listopada 2024 r.” – poinformowało SKO. Dlaczego?
SKO wstrzymało się z decyzją za sprawą Spółdzielni Mleczarskiej Bieluch, która chce być uznana za stronę w toczącym się postępowaniu. SKO czeka teraz na decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie Bielucha.
– Nie wiem, ile to może potrwać, ale spodziewam się, że będą to miesiące, bo tyle zazwyczaj trwają postępowania w WSA – mówi K. Rdest. Inwestor uzbraja się w cierpliwość i mówi, że jest optymistą i liczy na to, że sprawa ostatecznie rozstrzygnie się po jego myśli. I chyba mocno w to wierzy, bo nie zmniejszył znacznie swojego zaangażowania w mieście. Nadal sponsoruje klub sportowy i różne miejski inicjatywy, co radni opozycji wytykali swego czasu władzom miasta.
– Kiedyś podczas sesji Rady Miasta złożyłem obietnice względem Chełma, które nadal podtrzymuję i realizuję – mówi K. Rdest. (reb)