Start szybko załatwił sprawę

START KRASNYSTAW – SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY 4:1 (4:0)
1:0 – Bednarek (6), 2:0 – M. Wójcik (9 karny), 3:0 – Szponar (12), 4:0 – Wojciechowski (21), 4:1 – Martyn (86).
START: Ryć – Lenard (55 Salitra), Nowakowski, Bednarek, Wojciechowski, Kowalski (80 Krakiewicz), Dworucha (40 Wójtowicz), Matycz (67 Sadowski), Szponar, P. Wójcik, M. Wójcik. Trener – Daniel Krakiewicz.
SPARTA: Podlipny – A. Rutkowski, Lewczuk, Wiewióra (53 Sawicki), Krystjańczuk, Bodys, Kiejda, M. Kość (46 Oleksiejuk), Martyn, Barabasz, Adamiec. Trener – Bartosz Bodys.
Sędziowali: Sieraj oraz Kawiński i Kowalski.
– Zanim się obejrzeliśmy, przegrywaliśmy już 0:4 – mówił po meczu Robert Szokaluk, prezes Sparty. – Źle zaczęliśmy to spotkanie, popełnialiśmy katastrofalne błędy w obronie, trudno było poznać drużynę. O dziwo, mimo bardzo niekorzystnego wyniku graliśmy otwarcie, stwarzaliśmy sytuacje do zdobycia bramki. Mieliśmy poprzeczkę i słupek. Obudziliśmy się w drugiej połowie. To był już inny mecz w naszym wykonaniu. Udało się strzelić tylko jednego gola. Szkoda pierwszych 20 minut.
Daniel Krakiewicz chwalił przeciwnika. – Sparta była pierwszą drużyną w tej rundzie, która przyjechała do Krasnegostawu i zagrała dobry mecz, nie schowała się we własnym polu karnym i nie broniła kurczowo dostępu na swojej bramki – mówił szkoleniowiec Startu. – Słowa uznania dla piłkarzy z Rejowca Fabrycznego za walkę. Sparta grała przyjemnie dla oka, wspólnie stworzyliśmy fajne widowisko, w którym wiele się działo, zarówno pod jedną, jak i drugą bramką. Miała swoje sytuacje, co mogło się podobać. Ostatnio, gdy przyjechała do nas Unia Białopole, już w pierwszej minucie grała na czas. Z takim rywalem gra się niezwykle ciężko.
Trener Krakiewicz był też zadowolony z postawy swoich podopiecznych. – Bardzo dobrze ten mecz ułożył się dla naszej drużyny – podkreślił. – Początek w naszym wykonaniu był skuteczny.
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek Start musi liczyć na pomoc ze strony rywali, by wrócić na fotel lidera. – Mieliśmy wszystko w swoich rękach, teraz wiele zależy też od innych zespołów. Do końca jednak wierzymy w to, że po ostatniej kolejce to my będziemy się cieszyć z awansu – dodaje szkoleniowiec krasnostawskiej drużyny. (s)

News will be here