W miniony weekend wystartował sezon studniówkowy. W Chełmie zainaugurowali go maturzyści z II Liceum Ogólnokształcącego, we Włodawie z I LO i w Krasnymstawie również z I LO. Wszyscy bawili się w wynajętych lokalach, bo tradycja organizacji balów studniówkowych w murach szkoły, w samodzielnie udekorowanych salach gimnastycznych, już niemal zanikła. Pozostały piękne wspomnienia…
– Na swojej studniówce bawiłam się w roku 2001 i doskonale pamiętam tę niezapomnianą noc – mówi pani Magda, nasza Czytelniczka. – Wtedy jeszcze bale studniówkowe odbywały się w szkołach, co czyniło tę uroczystość wyjątkową, nierozerwalnie związaną z tym miejscem, szkolnymi ławami. Obecnie studniówki organizowane są w domach weselnych czy restauracjach, a przecież imprez w takich lokalach obchodzimy potem w życiu jeszcze wiele. We mnie pozostało wspomnienie sali gimnastycznej naszego liceum przemienionej na salę balową. Dekorowaliśmy ją własnoręcznie i mieliśmy przy tym świetną zabawę. Przygotowania trwały już tydzień przed studniówką i ta atmosfera podekscytowania przed pierwszym balem pozostała we mnie. Wymyślaliśmy też tematykę wystroju sal lekcyjnych, w których odbywały się przyjęcia podczas studniówki. Pompowaliśmy balony, ćwiczyliśmy poloneza i integrowaliśmy się w te ostatnie miesiące spędzane w liceum. Niezapomniany czas. Teraz młodzież jest tego pozbawiona, bo przychodzi na studniówkę do restauracji – na gotowe. Tak czy inaczej ten bal pozostaje w pamięci na zawsze.
– To prawda, że studniówkę pamięta się przez całe życie – przyznaje pani Joanna, Czytelniczka, która maturę zdawała w roku 2004. – Byliśmy jednym z pierwszych roczników w Chełmie, który bawił się nie w szkole, a w domu weselnym. Pamiętam, że byłam zaangażowała w część artystyczną, która otwierała całą imprezę. Mówiłam wiersz czy też fragment wiersza i zapomniałam kilku wersów. To chyba z tych emocji, bo nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało. Na szczęście jakoś udało się wybrnąć. Pamiętam też, że tańczyliśmy do 5 albo 6 rano. Czy żałuję, że nie mieliśmy studniówki w szkole? Trochę tak, bo doskonale pamiętam tę atmosferę radosnego oczekiwania, jaka towarzyszyła przygotowaniom do studniówki starszych klas. Sala gimnastyczna zmieniała się w salę balową. Robiło to na mnie wtedy duże wrażenie, tym bardziej, że nikt nie zatrudniał żadnych dekoratorów, młodzież sama wszystko przygotowywała.
Dziś wszystkie chełmskie studniówki odbywają w lokalach, co niewątpliwie ma swoje plusy i w pewnym sensie odciąża rodziców, na których spoczywa finansowy i organizacyjny ciężar imprezy, ale przekłada się to też na jej cenę.
– Kiedy studniówki organizowano w szkołach, te koszty na pewno były mniejsze. Udział w nich brały całe klasy. Rzadko się zdarzało, aby ktoś rezygnował. Dziś w studniówkach uczestniczy mniej więcej 60-70 proc. maturzystów i głównym czynnikiem są właśnie koszty. Młodzież woli przeznaczyć pieniądze na coś innego. Zapewne można byłoby te koszty zmniejszyć, bo studniówkowa kreacja to wcale nie musi być suknia za kilkaset złotych, ale młodzież nie zawsze to rozumie – mówi dyrektor jednej ze szkół.
Maturzyści i ich rodzice zgodnie przyznają, że studniówka nie należy do tanich imprez. Wydatki związane z wynajęciem sali i organizacją poczęstunku to tylko część kosztów.
Tegoroczny sezon studniówkowy wystartował w ubiegły weekend, 11 stycznia. Otworzyli go maturzyści z II LO w Chełmie, którzy bawili się na hali MOSiR, maturzyści z I LO w Krasnymstawie, którzy bawili się w Domu Weselnym w Boniewie i maturzyści I LO we Włodawie, których bal odbył się w Zajeździe Drob w Urszulinie. W ten i następne weekendy świętować będą kolejne szkoły. 17 stycznia w lokalu „Pan Tadeusz” bawić się będą maturzyści z Zespołu Szkół Energetycznych i Transportowych; dzień później, 18 stycznia, „Za borkiem” swoją studniówkę urządza IV LO. 24 stycznia w „Panu Tadeuszu” bawić się będą maturzyści z Zespołu Szkół Budowalnych i Geodezyjnych. 25 stycznia studniówkę planują dwie szkoły Zespół Szkół Technicznych i Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Okszowie, zaś 31 stycznia Zespół Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich w Chełmie („Pan Tadeusz”). W Hotelu „Regent” w Pawłowie studniówkę urządzi Zespół Szkół Ekonomicznych i Mundurowych – 1 lutego, a tydzień później, 8 lutego, także „Regencie” bawić się będą uczniowie I LO.
1 lutego planowano także studniówkę w Liceum Ogólnokształcącym w Siedliszczu, ale jak usłyszeliśmy w szkole, prawdopodobnie nie dojdzie ona do skutku. W klasie jest 14 uczniów i nie wszyscy są zainteresowani udziałem. Jeśli nie będzie więcej chętnych, klasycznej studniówki nie będzie, w zamian, być może, zorganizowany zostanie skromniejszy bal dla maturzystów. (w)