Szanse na europejskie trofeum zachowane

Szczypiornistki MKS Perła Lublin zremisowały 22:22 z hiszpańskim Rocasa Grand Canaria
w pierwszym, wyjazdowym meczu finału Challenge Cup! Rewanż odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 20:15 w lubelskiej hali Globus.


Podopieczne trenera Roberta Lisa świetnie rozpoczęły rozegrane wczoraj spotkanie. Dzięki znakomitej grze w defensywie i skutecznej w ataku, po niespełna trzech minutach i golach Joanny Drabik oraz dwóch Kingi Achruk wygrywały już 3:0. Niestety, gospodynie szybko pozbierały się i po 10. minutach na tablicy wyników po raz pierwszy pojawił się remis (3:3).
W 16. minucie Hiszpanki objęły nawet prowadzenie (6:5), po golu najlepszej w swoich szeregach zawodniczki Seynabou Mbengue. Lublinianki nie zrezygnowały z walki i po trzech kolejnych minutach ponowie wygrywały (7:6). Zacięta walka trwa do końca pierwszej części zakończonej remisem 10:10.

Początek drugiej połowy, podobnie jak pierwszej, należał do naszej drużyny. Dwa gole Joanny Drabik z koła znowu pozwoliły zyskać MKS dwa gole przewagi (12:10). Odskoczyć na więcej, młody wybiegany zespół rywali, lubliniankom nie pozwolił. Rocasa nie tylko odrobiła straty, ale na niespełna trzy minuty przed końcem objęła dwubramkowe prowadzenie (22:20). Na szczęście dzięki golom Achruk i Marty Gęgi (7 sekund przed końcową syreną) MKS Perła zdołał pierwsze spotkanie zremisować.

Rewanżowy mecz odbędzie się w najbliższą niedzielę o 20:15 w hali Globus. Zawodniczki zagrają o tak późnej porze, bo… dzień wcześniej lublinianki czekać będzie w Kaliszu finałowe spotkanie Pucharu Polski z Pogonią Szczecin! Niestety, Związek Piłki Ręcznej w Polsce nie zgodził się na zmianę terminu meczu, który ma uświetnić 100-lecie szczypiorniaka w Polsce. Oby tylko nie pozbawił lubelskiej drużyny szansy na zdobycie Challenge Cup. BAS

News will be here