Uprawiał seks z 12-latką

Było nieprzyjemnie i bolało, nie chciała kłaść się z nim do łóżka. Robiła to, bo bała się, że ją porzuci. 12-letnia dziewczynka straciła przez dorosłego mężczyznę dziewictwo i zdrowie psychiczne. Sąd skazał 22-latka na 3 lata więzienia za seksualne wykorzystanie małoletniej.

Ta historia to głównie przestroga dla wszystkich młodych dziewcząt i ich rodziców. To też dowód na to, że w polskich szkołach potrzebna jest edukacja seksualna.

Po rozstaniu z mężem matka dziewczynek zaczęła spotykać się z nowym partnerem. 12-latka szybko znalazła wspólny język ze starszą od siebie córką mężczyzny i zaczęła przyjeżdżać do niej w gości, do wsi w gminie Siennica Różana pod Krasnymstawem. Poznała jej siostry, w tym tę, która była akurat w ciąży z Dorianem I.

Dorian I. miał 21 lat. Zauroczył i omotał 12-latkę z Chełma. Zapewniał dziewczynkę, że zostawił ciężarną partnerkę i teraz chce być tylko z nią. Sprytnie manipulował 12-latką. Zyskał nad nią całkowitą kontrolę. W wiadomościach naciskał na zakochaną dziewczynkę, dopytywał, kiedy w końcu będzie gotowa na współżycie, bo „jemu jest to potrzebne”. Z drugiej strony zdawał sobie sprawę, że to, co robi, jest nielegalne, więc się pilnował. „W sieci” pisał do niej jako „Kilaa”, a w telefonie dziewczynki był zapisany jako „Kamil”. W weekendy, gdy zjeżdżał do Chełma ze stolicy, gdzie zaczął pracę na budowie, potajemnie spotykali się przed „Biedronką”, żeby nikt ich nie widział. Potem jechali do niego na stancję.

Jak zeznała później 12-latka, nie chciała uprawiać seksu z Dorianem I., ale bała się, że w przeciwnym razie ukochany ją porzuci. Gdy przychodzili do niego na stancję, niemal od razu kładli się do łóżka, czego ona w duszy nie chciała. Nie czuła przyjemności z seksu, sprawiał jej ból, ale „wydawało jej się, że ważniejsze jest uczucie do Doriana”. Prokuratura ustaliła, że między majem a lipcem ubiegłego roku 21-letni wówczas I. trzykrotnie wykorzystał dziewczynkę, która dopiero kilka miesięcy później miała skończyć 13 lat.

W końcu rodzice małoletniej zainteresowali się tym, co i z kim pisze „w sieci” ich córka. Przeczytali wiadomości, z których jednoznacznie wynikało, że 12-latka nie jest już dziewicą. Od młodszej córki dowiedzieli się, że niejaki „Kilaa” to w rzeczywistości 21-letni Dorian I., który wynajmuje mieszkanie na os. Śródmieście. Po kłótni, 21 lipca ub.r., 12-latka wybiegła z domu i nie wróciła na noc, a jej ojciec zawiadomił policję. W tym czasie dziewczynka, jej 14-letnia koleżanka z osiedla i koledzy balowali na stancji Doriana. Policjanci podjechali przed blok i świecili latarkami w okna, a małolaty leżały na podłodze przez kilkadziesiąt minut, udając, że ich tam nie ma. Gdy bladym świtem razem z koleżanką opuszczały lokum, sąsiadka Doriana zamknęła je w klatce schodowej i zadzwoniła po policję. Mundurowi wpakowali dziewczynki do radiowozu i zawieźli do komendy, skąd mieli je odebrać rodzice.

Słysząc, że ukochany Dorian może pójść za kratki, 12-latka z 14-latką chwyciły się za ręce, weszły na krzesła i chciały skoczyć z okna komendy. W efekcie policjanci wezwali pogotowie, a karetki przewiozły małoletnie do Lublina, na dziecięcy oddział psychiatryczny. Tam 12-latka powoli zaczynała się otwierać i rozmawiać o tym, co się działo i jak opętał ją dorosły mężczyzna. Miesiąc później Dorian I. został zatrzymany i osadzony w areszcie.

Podejrzany o obcowanie z małoletnią nie przyznał się stawianych mu zarzutów. W jego telefonie policjanci nie znaleźli żadnych śladów – był wyczyszczony i przywrócony do ustawień fabrycznych. I. twierdził, że 12-latka spała z kilkoma innymi dorosłymi mężczyznami, a teraz ona i jej rodzice chcą go wrobić. Po kilku miesiącach w areszcie śledczym zmienił zdanie i przyznał się do tego, że dwa, a nie trzy razy – jak na podstawie zeznań 12-latki podnosiła prokuratura – spał z małoletnią. Oskarżony o czyn z art. 200 par. 1 Kodeksu karnego dobrowolnie poddał się karze. Powołany do sprawy biegły ocenił, że 21-latek ma dysharmonijną i niedojrzałą osobowość.

W ubiegły poniedziałek wyrokiem Sądu Rejonowego w Chełmie Dorian I. został uznany winnym wykorzystania małoletniej i skazany na 3 lata pozbawienia wolności (z zaliczonym okresem aresztu tymczasowego od 27.08.2020 do 19.04.2021 r.). Oprócz tego ma

5-letni zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania do niej na mniej niż 50 m. Musi również wypłacić jej 10 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. (pc)

News will be here