Waga zadziała prewencyjnie?

Na ostatniej sesji Rady Miasta Rejowiec Fabryczny wrócił temat wysokich opłat za odbiór odpadów komunalnych. Radny Krzysztof Kister zaproponował powołanie specjalnej komisji, która miałaby przeanalizować sytuację i znaleźć sposoby na obniżenie kosztów. Jednym z pomysłów jest zakup wagi do śmieci – rozwiązania, które już samo wprowadzenie w innych miastach miało działanie prewencyjne.

Na sesji podsumowano funkcjonowanie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi za 2024 rok. Z raportu wynika, że dochody z opłat śmieciowych wyniosły około 1,1 mln zł, podczas gdy całkowite koszty systemu sięgnęły 1,24 mln zł. Sam odbiór i zagospodarowanie odpadów pochłonęły 1,22 mln zł, a wynagrodzenia i koszty pochodne – 17,8 tys. zł.

Według danych ewidencji ludności, miasto liczyło na koniec 2024 roku 4 084 mieszkańców. Jednak do systemu gospodarowania odpadami zgłoszonych było 3 237 osób. Ta różnica, jak czytamy w informacji urzędu miasta, wynika z faktu, iż wiele osób jest zameldowanych w Rejowcu fabrycznym, jednak ze względu na studia, pracę czy założenie rodzony zamieszkuje poza terenem miasta.

W ciągu ubiegłego roku mieszkańcy wytworzyli 1 223 174 ton odpadów, z czego najwięcej odpadów zmieszanych – 554,34 Mg. Drugą największą kategorią były bioodpady – 232,28 Mg.

Problemem, który najbardziej niepokoi mieszkańców, są jednak rosnące koszty. Od prawie roku obowiązuje stawka 37 zł od osoby – najwyższa w regionie. Ci, którzy nie segregują śmieci, płacą podwójną kwotę. Dla kompostujących bioodpady przewidziano 5 zł zniżki na osobę – z tej możliwości korzystały 357 nieruchomości. Teoretycznie osoby objęte ulgą nie powinny oddawać bioodpadów do zbiórki, ale praktyka pokazuje co innego.

– Z uwagi na dużą liczbę przydomowych ogrodów w mieście powstaje bardzo dużo odpadów zielonych. Stanowią one obecnie aż 20 proc. wszystkich odbieranych śmieci – czytamy w raporcie urzędu. Dokument wskazuje także na konieczność edukowania mieszkańców w zakresie kompostowania oraz zmiany podejścia do pielęgnacji ogrodów (np. unikanie całkowitego wygrabiania liści), co może pomóc w osiągnięciu wymaganego w 2025 roku 55-procentowego poziomu recyklingu.

Radny Krzysztof Kister w swoim wystąpieniu zaznaczył, że sytuacja wymaga pilnych działań:
– Sytuacja ze śmieciami jest bardzo trudna. 37 zł to bardzo dużo, sam pan burmistrz mówił, że tak długo nie pociągniemy. Ustaliliśmy, że trzeba powołać komisję, przeanalizować sytuację i podjąć działania, które pozwolą ograniczyć koszty – mówił.

Jedną z propozycji radnego jest zakup wagi do ważenia śmieci:

– W niektórych miastach już sama zapowiedź wprowadzenia takiego rozwiązania spowodowała spadek ilości odpadów. Musimy iść w tym kierunku. Obecna stawka długo się nie utrzyma, a obowiązująca umowa potrwa jeszcze półtora roku – podkreślił Kister. (w)