Will Smith pluska się w aquaparku

Coraz trudniej odróżnić prawdziwe informacje od fałszywych. Ale jak można się dziwić, skoro nawet publiczne instytucje w ramach dziwnie pojętej zabawy szerzą tzw. fejki, wykorzystując do tego sztuczną inteligencję. Tak jak Chełmski Park Wodny, który chwalił się wizytą Willa Smitha, znanego amerykańskiego aktora – tego samego, który kilka lat temu „zakochał się” i naciągnął chełmiankę. I chociaż wydaje się, że to był tylko żart, to jednak nie zabrakło osób, które z przekonaniem powtarzały plotkę o wizycie aktora. Ale są i tacy, którzy proszą, aby dementować i piętnować takie żenujące fake newsy. Nawet, jeśli to walka z wiatrakami.

Kilka lat temu całą Polskę obiegła informacja o chełmiance, która padła ofiarą internetowego oszustwa. Do 35-latki, która lubiła przeglądać profile internetowe celebrytów, odezwał się nagle „sam” Will Smith, znany amerykański aktor. Gwiazdor szybko oczarował kobietę, zwierzał się jej ze swoich problemów, mówił o kryzysie w małżeństwie i swoich planach przeniesienia się do Polski. Co ważne w całej sprawie, rzekomy aktor rozmawiał z chełmianką nie tylko pisząc za pośrednictwem komunikatora internetowego, ale także poprzez wideoczat, na którym wyglądał jak prawdziwy Will Smith.

Finał „romansu” okazał się fatalny dla kobiety. „Aktor” chciał rzekomo przenieść do Polski część swojego majątku, upoważnił chełmiankę do odbioru paczki z diamentami o wartości 6 mln dolarów, 3 mln dolarów w gotówce oraz dokumentów rozwodowych. Ale musiała wnieść opłatę, aby uzyskać certyfikat upoważniający ją do odbioru kosztowności oraz zapłacić cło. Gdy kobieta wpłaciła na wskazane konta ponad 12 tysięcy dolarów, „Will Smith” ulotnił się.

– Wszyscy wtedy śmiali się z tej historii. Dziwili się jak można dać się naciągnąć na taki ewidentny przekręt i uwierzyć, że znany aktor chce się związać z przygodnie poznaną dziewczyną spod Chełma. Ale jak można się dziwić, skoro w internecie pojawia się coraz więcej fake newsów – nieprawdziwych informacji, które wprowadzają w błąd, dezinformują, sieją zamęt. A przez sztuczną inteligencję, która może wygenerować zdjęcie, które dodatkowo uwiarygodnia podawane rewelacje, coraz trudniej odróżnić fałsz od prawdy. A najgorsze jest to, że w tych zabawach biorą udział poważne miejskie spółki, jak chociażby Chełmski Park Wodny – mówi nasza Czytelniczka.

Chodzi o wpis Parku dotyczący wizyty właśnie wspomnianego Willa Smitha.

„Kiedy mówimy, że przyciągamy turystów z całego świata, to nie żartujemy! Właśnie zobaczyliśmy, że Will Smith wpadł do nas zrelaksować się w jacuzzi i sprawdzić, czy naprawdę mamy aż tyle atrakcji, co w Hollywood.

Will, następnym razem weź Margot Robbie i zróbcie tu sequel „Focus”… albo chociaż wspólne zdjęcie z Chełmusiem!” – taki post ze zdjęciem czarnoskórego aktora na tle aquparku znalazł się na oficjalnym profilu paru wodnego.

Niby zwykły żart, ale ponieważ aktor rzeczywiście przez kilka dni przebywał w Polsce, w związku z galą charytatywną TOP Charity 2025, niektórzy uwierzyli, że był także w Chełmie i z pełnym przekonaniem przekazywali sobie taką informację.

– Wiem, że to może być walka z wiatrakami, ale trzeba dementować i piętnować takie żenujące informacje – mówi nasza Czytelniczka. Ale nie tylko ona uważa, że ten żart wcale nie był śmieszny, o czym świadczą też komentarze pod postem Chełmskiego Parku Wodnego.

„Proszę nie propagować treści zakłamujących rzeczywistość za pomocą sztucznej inteligencji. O ile pokolenie pamiętające czasy telefonu stacjonarnego ogarnie, że to fejk, to jednak dzieci i młodzież mogą jeszcze tego nie potrafić. Nie idźmy tą drogą, bo źle się to skończy”, „AI to jest straszne… niektórzy ludzie biorą to na poważnie…”, „Kiedy AI wjedzie za mocno… kogoś nieźle poniosło..”, „To nie jest Will Smith, nie oszukujcie ludzi”, „A gdzie znaczek wygenerowane przez Al?”.

Faktycznie we wpisie brakuje adnotacji o wykorzystaniu AI, albo wyjaśnienia, że jest to zwykły żart. I raczej nie wypada, aby takie fake newsy generowane były na stronach publicznych instytucji czy miejskich spółek. A o tym, że problem dezinformacji i fake newsów jest bardzo poważny i potrafi wywołać sporo zamieszania, niedawno przekonaliśmy się na naszym lokalnym podwórku.

Raz przy okazji wizyty „uchodźców” pod chełmskim gmachem, którzy okazali się legalnie przebywającymi w Polsce studentami i pracownikami, a kolejny przy okazji rzekomej likwidacji oddziału chirurgicznego w szpitalu w Chełmie i internetowej inicjatywy ratowania oddziału i wręcz całego szpitala. To oczywiście również okazało się nieprawdą i lekarze i dyrekcja szpitala starają się od kilku dni prostować plotkę. (reb)