Znowu rośnie liczba zachorowań na Covid-19. Z chełmskich aptek znikają testy na koronawiriusa. I chociaż objawy choroby, zbliżone bardzo do zwykłego przeziębienia, nie są już tak groźne jak w pierwszych falach pandemii, to coraz głośniej mówi się o powrocie do niektórych ograniczeń np. konieczności noszenia maseczek.
Główny Inspektor Sanitarny przyznał, że rośnie liczba zachorowań na covid-19, i że w kraju szczyt kolejnej fali zachorowań możemy osiągnąć już w drugiej połowie października. To, że jest coraz więcej chorych widać już na naszym lokalnym podwórku. W wielu firmach, instytucjach pracownicy biorą L4 z powodu zarażenia wirusem. Nie wszyscy badają czy to Covid-19, bo objawy są bardzo podobne do zwykłego przeziębienia, albo lekkiej grypy. Lekarstwa i kilkudniowy pobyt w domu zazwyczaj stawiają na nogi. Pacjenci nie trafiają już do szpitala z poważnymi objawami choroby, które mogłyby zagrać ich zdrowiu, a nawet życiu – tak jak to było przy okazji pierwszej fali pandemii.
– Wśród pacjentów szpitala nie obserwujemy jakiejś wzmożonej liczby zachorowań. Jest za to kilku pracowników na chorobowym z powodu koronawirusa. Nie mamy zarażonych na oddziale zakaźnym, ale w chwili obecnej szpital nie jest dobrym miernikiem skali zachorowań, bo przypadki nie są już tak ciężkie. Zarażeni kończą na zwolnieniu od lekarzy rodzinnych i pobycie w domu – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w szpitalu w Chełmie. Ale dyrektor przyznaje, że z aptek znikają testy na Covid-19. – Dużo ludzi choruje, co ma związek z wakacyjnymi wyjazdami, przebywaniem w dużych skupiskach ludzi itp. – wyjaśnia.
Według Głównego Inspektora Sanitarnego do szczytu zachorowań dojdzie w drugiej połowie października, czyli po powrocie uczniów do szkół i studentów na uczelnie.
GIS będzie zalecać noszenie maseczek, częstsze mycie rąk i dezynfekcję powierzchni. Będzie też namawiać do wykonywania testów na Covid-19. Chodzi o to żeby osoby chore nie zarażały zdrowych. O ile dla młodych i silnych osób wirus nie niesie poważnego zagrożenia, to w przypadku osób starszych i osłabionych innymi schorzeniami może być niebezpieczny. (bf)