Współczujemy, podziwiamy, pomagamy. Do odwołania!!!

To niesamowite, budujące i dające wiarę, że jeśli jesteśmy razem możemy dokonać wszystkiego, no niemal wszystkiego. Wczoraj tysiące mieszkańców Nysy, młodych i starszych, kobiet i mężczyzn wspieranych przez strażaków i wojsko broniło swojego miasta przed całkowitym zatopieniem i… obroniło. Budująca jest również pomoc z jaką ruszyli dla powodzian mieszkańcy całej Polski, w tym chełmianie i pozostali mieszkańcy naszego regionu. I musi trwać, bo potrzeby na zniszczonych przez wodę terenach są olbrzymie.

Kiedy wczoraj po południu w Nysie na Opolszczyźnie ogłoszono, że pęka wał powodziowy w centrum i niemal całe 40-tysięczne miasto może zostać zatopione, mieszkańcy nie poddali się i postanowili walczyć o swoje miasto. Wspierani przez strażaków i wojska ochrony terytorialnej tysiące ludzi wyszło pakować worki z piaskiem, przyjechało swoimi furgonami, wywrotkami, quadami by wozić je na nadwątlony wał, a tam liczące 200-, 300 metrów łańcuchy ludzi podających sobie z worki z rąk do rąk worki ratował uszkodzony wał. Heroiczna, godna największego podziwu i uznania walka trwał wiele godzin, do późnej nocy. Udało się. Mieszkańcy obronili miasto i pozostaje mieć nadzieję, że najgorsze Nysa ma już za sobą.

Nysa, to tylko jedno z setek miast i wsi na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Śląsku, dotkniętych tragedią powodzi. Jej skala jest porażająca. I choć jeszcze powódź nie ustąpiła, to budujące jest,  nie tylko jak ludzie potrafią zjednoczyć się tam na miejscu, ale również jak zwykli ludzie z całej Polski chcą pomóc powodzianom. Zbiórki darów i pieniędzy prowadzą przeróżne organizacje, a także chyba wszystkie bez wyjątku samorządy. Z Chełma pierwszy tir z darami przyniesionymi przez chełmian wyjechał do Wałbrzycha dziś, a niebawem ruszy za nim kolejny, bo mieszkańcy gremialnie odpowiedzieli na ogłoszoną przez prezydenta zbiórkę. Na zalane tereny wyrusza też ekipa wolontariuszy chcących pomagać w usuwaniu skutków powodzi. W Chełmie zbiórka darów wczoraj prowadzona była na parkingu za urzędem miasta, a od dziś do odwołania, prowadzona będzie w uruchomionym doraźnie Centrum Pomocy przy ulicy Piotra Skargi 9b lub 11 (są dwa oznaczenia). Ary są zbierane codziennie od rana do 19:00. Stamtąd –transporty będą kierowane do potrzebujących miast i ich mieszkańców.

– Rzeczy będziemy wysyłać do Hubu Pomocy w Wałbrzychu, a stamtąd rzeczy będą przekazywane do potrzebujących, bezpośrednio do Kłodzka, do Głuchołaz i Nysy.  Jesteśmy w kontakcie z włodarzami tych miast. Ponadto pozostajemy w kontakcie z Jelenia Góra, Jaworem i Związkiem Miast Polskich. Lista może ulec zmianie – informuje prezydent Jakub Banaszek.

Co można przynosić?

Wodę w butelkach i bukłakach, chleb z dłuższym okresem ważności, żywność pakowaną, długoterminową (konserwy), batony, mleko w proszku, mleko UHT, słoiczki dla dzieci, karma dla zwierząt, artykuły higieny osobistej, ręczniki papierowe, mokre chusteczki, papier toaletowy, PowerBanki (najlepiej naładowane), kawa, herbata, cukier, makarony, kasza, ryż, baterie, latarki, małe agregaty, motopompy, rękawice, wiadra, szczotki, gumowce, łopaty, grabie, worki na śmieci i na piasek. Koordynatorem zadania został Radosław Wnuk – I zastępca Prezydenta Miasta oraz radna Rady Miasta, społecznik – Katarzyna Janicka. Osoba do kontaktu jest Pan Kacper Jasyk – 505 903 499.

Nie przynosimy wędlin, nabiału, ubrań.

Zbiórki prowadzą również pozostałe nasze gminy. Kontaktu należy szukać w urzędach. zm, fot. FB Jakuba Banaszka