Zatrzymany z bronią

Pistolet i amunicję miał przy sobie zatrzymany w Dorohusku obywatel Ukrainy, który usiłował dostać się w głąb kraju autokarem, wmieszany w tłum innych Ukraińców. Sprawa jest na tyle poważna, że zainteresowało się nią ABW.

W nocy z poniedziałku na wtorek (5/6 lutego) funkcjonariusze z Oddziału Celnego Drogowego w Dorohusku skierowali do szczegółowej kontroli autokar na ukraińskich numerach rejestracyjnych, kursujący w międzynarodowej relacji Kijów – Poznań. W trakcie rewizji podróżnych w bagażu podręcznym obywatela Ukrainy znaleźli pistolet marki Ekol Alp. Mężczyzna (37 lat) miał przy sobie też 36 sztuk amunicji hukowej i gumowej oraz dwupasmowy radiotelefon firmy Baofeng UV-5R z zapasowymi antenami. Po co mu ten sprzęt? Co planował? 37-latek został zatrzymany – oficjalnie dlatego, że nie posiadał pozwolenia na przewóz broni i amunicji. Podejrzanego celnicy przekazali w ręce funkcjonariuszy straży granicznej w Dorohusku, a w piątek (9 lutego) Ukrainiec został doprowadzony przez pograniczników do Prokuratury Rejonowej w Chełmie, gdzie usłyszał zarzuty. Choć dla dobra postępowania na obecnym etapie śledztwa wszyscy milczą, a sprawa w tym tygodniu zostanie najprawdopodobniej przekazana Prokuraturze Okręgowej w Lublinie, wiadomo, że w związku z zatrzymaniem mężczyzny z bronią w piątek do Chełma zjechali funkcjonariusze ABW. (pc)

News will be here