„Kolęda” tylko na zaproszenie

Aby nie rozsiewać korona wirusa, również w tym roku nie będzie tradycyjnej „kolędy”. Chyba, że wierny zaprosi do siebie księdza, a on się na to zgodzi.

W grudniu ubiegłego roku na chełmskim cmentarzu komunalnym padł rekord pod względem liczby pochówków. Z nadmiarowymi zgonami wciąż mamy do czynienia i nie wiadomo, czy tegoroczny grudzień nie będzie jeszcze bardziej katastrofalny pod tym względem. Z uwagi na sytuację epidemiczną i trwające śmiertelne żniwo w Archidiecezji Lubelskiej zapadła decyzja odnośnie „kolęd”. Tradycyjne wizyty duszpasterskie w tym roku wchodzą w rachubę tylko pod pewnymi warunkami i na specjalnych zasadach.

Komunikat kurii metropolitalnej głosi, że „w związku z aktualną sytuacją epidemiczną, mając na względzie bezpieczeństwo zarówno wiernych, jak i duszpasterzy, po konsultacji przeprowadzonej podczas Konferencji Księży Dziekanów, informujemy, iż wierni mogą otrzymać błogosławieństwo związane tradycyjnie z kolędą w dwóch formach: 1. podczas Eucharystii w dni powszednie: księża proboszczowie mogą zaprosić mieszkańców w mniejszych grupach do kościoła i udzielić im oraz ich bliskim błogosławieństwa kolędowego. 2. podczas wizyty w domu parafian w tradycyjnej formie: jeśli taką decyzję podejmie proboszcz, na zaproszenie wiernych i z zachowaniem wszystkich zasad sanitarnych”. (mo)

News will be here