Jest dzikie, chcą normalnego

Trwa batalia o utworzenie pieszego przejścia przez torowisko w Woli Uhruskiej. Oficjalnie nigdy go nie było, ale ludzie sobie poradzili i po cichu usypali ścieżkę, z której codziennie korzystało mnóstwo mieszkańców. Prowizorkę usunęło PKP, ale i to nikogo nie przekonało do korzystania z dłuższej o kilkaset metrów drogi.

Tory kolejowe z Chełma do Włodawy przecinają Wolę Uhruską niemal na pół. Po wschodniej stronie znajdują się sklepy, targ, kościół, Urząd Gminy, Ośrodek Zdrowia i tereny rekreacyjne nad zalewem. Na północy znajdują się: największy sklep, bloki Spółdzielni Mieszkaniowej „Nadbużanka” i mnóstwo domków jednorodzinnych. W Woli Uhruskiej funkcjonuje jeden oficjalny przejazd kolejowy w ciągu ulicy 1 Maja oraz dzikie przejście pieszo-rowerowe na wysokości dawnego budynku dworca PKP, z którego korzysta mnóstwo ludzi.

Wiosną kolejarze postawili przy dzikim przejściu tabliczkę z zakazem przechodzenia przez tory. Nie spodobało się to miejscowej młodzieży, która znaki szybko zlikwidowała. To wywołało reakcję PKP, która w ramach kontrataku zlikwidowała utworzony na torach przez mieszkańców nasyp ułatwiający przeprawę. Swoje trzy grosze dołożyli też policjanci z niedawno utworzonego posterunku policji, którzy wlepiali mandaty za przechodzenie przez torowisko w miejscu niedozwolonym.

To wszystko złożyło się na to, że dwaj radni zamieszkujący północną część Woli Uhruskiej – Stanisław Typiak i Antoni Linde – napisali petycję o utworzenie oficjalnego przejścia w tym miejscu. Podpisy złożyło pod nią ok. 200 mieszkańców północnej części miejscowości. Kilka dni temu petycja trafiła do wójta Jana Łukasika, a ten skierował ją wraz z oddzielną argumentacją i poparciem władz gminy do PKP. – Uważam, że jest to dobry pomysł, który wpłynie też znacząco na poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu – tłumaczy Łukasik.

– Dzikie przejście funkcjonowało tu od wielu lat, ludzie są do niego przyzwyczajeni, poza tym znacznie skraca ono drogę do centrum Woli Uhruskiej. Czas zatem najwyższy, aby je zatwierdzić oficjalnie. Koszty jego utworzenia nie będą duże, ale problem polega tylko na tym, by kolej wyraziła zgodę na jego utworzenie. Na razie nie mam jeszcze informacji, jak na ten pomysł zapatruje się PKP, mam nadzieję, że uzna nasze racje i wyda taką zgodę – dodaje wójt. (bm)

News will be here