Będzie ładnie, ale czy praktycznie?

Miejscy urzędnicy zamiast – zgodnie z sugestiami mieszkańców i przedsiębiorców – zwiększyć liczbę miejsc parkingowych wzdłuż przebudowywanej alei Piłsudskiego drastycznie je okroili. – Tak właśnie miasto wsłuchuje się w nasze potrzeby – denerwują się teraz ludzie, którzy będą jeździć na zakupy, ale nie będą mieli gdzie postawić aut. Chełmskie Społem, które ma obiekty handlowe przy alei, gotowe było zapłacić za zmiany, ale i to spotkało się z oporem.

Remont alei Piłsudskiego od początku stoi kością w gardle mieszkańcom i przedsiębiorcom, którzy mają tam swoje obiekty handlowe i usługowe. Chociaż wszyscy cieszyli się z zapowiedzi przebudowy drogi i położenia tam nowego asfaltu, to nikt nie spodziewał się, że remont tak utrudni im życie. Z dnia na dzień aleja została zamknięta z obu stron. – Samochody z towarem nie mogły dojechać do naszych obiektów – skarżył się Krzysztof Zając, prezes Społem Chełm, która przy Piłsudskiego ma własny sklep sieci Gama i wynajmuje powierzchnie innym przedsiębiorcom. – Przecież powinno się zaplanować ruch wahadłowy, awaryjne drogi dojazdowe i przebudowywać drogę fragmentami raz jedną raz drugą część.

Dopiero po skardze przedsiębiorców urzędnicy z miasta ustalili z wykonawcą, żeby doprowadził dojazdy dla samochodów dostawczych. Ale w trakcie remontu ludzie zauważyli, że przy alei będzie mniej, i tak brakujących, miejsc parkingowych.

– Tych miejsc i tak było jak na lekarstwo, a teraz nie będzie już całkiem gdzie zaparkować – denerwowali się.

O miejsca parkingowe od kilku miesięcy walczyło Społem. Spółka już kilka lat temu, na własny koszt, wybudowała ekologiczną zatokę przed swoim pawilonem. Wydała wtedy kilkadziesiąt tysięcy, żeby mieszkańcy, którzy przyjadą na zakupy, mieli gdzie postawić auto. Zgodnie z nowym projektem alei miejsca te znikną. Zamiast parkingów wzdłuż ulicy zaplanowano więcej zatoczek autobusowych i ścieżkę rowerową. Miasto nie pomyślało o parkingach, mimo że przy Piłsudskiego ma swój bazar. Brak postojów przecież uderzy w kupców, którzy wynajmują tam lokale i klientów, którzy pojadą gdzie indziej, jeśli nie uda im się zaparkować. To uderzenie w lokalne firmy, które płacą podatki i tworzą miejsca pracy. Argumenty i upór prezesa Społem w końcu przekonały urzędników. – A przynajmniej tak wydawało się po kolejnych rozmowach – mówi K. Zając.

Miasto zgodziło się na zmiany i przywrócenie parkingu przed Gamą. Postawiło jednak warunek, że zmianami zajmie się Społem, które pokryje koszty przeprojektowania i budowy parkingu. Firma gotowa była ponieść ten ciężar, ale rozmowy z projektantem spełzły na niczym. – Na początku wydawało się, że się uda, ale ostatecznie projektant odmówił wprowadzenia zmian a wykonawca bez zmian nic nie zrobi – mówi K. Zając.

Nie wiadomo czy architekci nie chcieli „mieszać” przy dokumentacji, bo inwestycja ma zewnętrzne dofinansowanie czy mieli już jakieś nieprzyjemne doświadczenia z miejskimi urzędnikami i woleli nie wprowadzać zmian w trakcie inwestycji? Tak czy inaczej mimo, że Społem chciało zapłacić za zmiany – spotkało się z odmową. Efekt jest taki, że po przebudowie przy Piłsudskiego ubędzie około 40 miejsc parkingowych. Nie dlatego, że nie da się ich tam zmieścić ale dlatego, że miasto nie skonsultowało przebudowy z przedsiębiorcami i nie posłuchało ich głosu. (bf)

Co na to miejscy urzędnicy?

Na pytanie o brak porozumienia w sprawie parkingów otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

Z uwagi na to, że pas drogowy al. Marszałka Józefa Piłsudskiego zlokalizowany jest w obszarze zabytkowego osiedla „Dyrekcja” wpisanego do rejestru zabytków, podejmowanie działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku wpisanego do rejestru, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, wymaga pozwolenia właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Wobec powyższego sposób zagospodarowania pasa drogowego był ściśle konsultowany z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków Delegatura w Chełmie. Z punktu widzenia konserwatorskiego sposób zagospodarowania terenu w pasie drogi stanowiącej główną oś kompozycyjną dzielnicy „Dyrekcja” nie może burzyć istniejącego układu urbanistycznego i podlega ograniczeniom dla zachowania historycznego charakteru ulicy. Ponieważ zasadne jest, aby w ciągu al. Marszałka Józefa Piłsudskiego powstały drogi dla rowerów, rozwiązania projektowe w zakresie usytuowania miejsc parkingowych zostały wprowadzone tak, by Aleja Piłsudskiego ze szpalerem drzew i pasami zieleni, które stanowią ważny element kompozycji zabytkowego osiedla Dyrekcja, nie utraciła historycznego wyglądu.

Natomiast we wskazanej sprawie doszło do porozumienia pomiędzy Społem Chełm i miastem Chełm i – na wniosek prezesa Społem Chełm – miasto przychyliło się do prośby zwiększenia liczby miejsc parkingowych i wyraziło zgodę na ich wykonanie. Warunkiem było załatwienie przez Społem spraw formalno-prawnych związanych z planowanym działaniem, tj. podjęcia rozmów i ustaleń z wykonawcą. Zaznaczono również, że kwestia tego typu zmian musi być zrealizowana w sposób, który nie wpłynie na zobowiązania finansowe miasta wobec wykonawcy z tytułu realizacji inwestycji oraz nie wpłynie na termin jej wykonania.

Oczywistym jest również to, że wykonawca zobowiązany jest realizować inwestycję zgodnie harmonogramem rzeczowo-finansowym stanowiącym załącznik do umowy na roboty budowlane oraz posiadaną dokumentacją projektową zaopiniowaną przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie – Delegatura w Chełmie i zatwierdzonym pozwoleniu na budowę.

Ustalenia podjęte przez Prezesa Społem Chełm zarówno z projektantem, jak również z wykonawcą w kwestii wykonania robót budowlanych, zgodnie z wcześniejszymi założeniami, odbywały się bez uczestnictwa przedstawicieli miasta Chełm. W związku z tym szczegółowych informacji w tej sprawie mogą udzielić jedynie strony podejmowanych działań.

News will be here