Jagodne wolne od polityki?

Na drogowskazie prowadzącym do miejscowości Jagodne w gminie Sawin ktoś umieścił transparent z antypartyjnymi hasłami. Sołtys wsi zarzeka się, że ani on, ani mieszkańcy nie mają z tym nic wspólnego. A wybryk traktuje jako głupi żart albo złośliwość, która miałaby pokrzyżować zamiar przejścia wioski do sąsiedniej gminy Chełm.

Jagodne to niewielka wioska na północ od Chełma. O miejscowości dużo mówi się w kontekście zamiaru odłączenia od gminy Sawin i przyłączenia do gminy Chełm. Mieszkańcy Jagodnego chcą zmiany samorządu, bo uważają, że przez lata traktowani byli po macoszemu przez władze Sawina i gmina omijała ich z inwestycjami. Nawet wybudowanie w ostatnim roku fragmentu ulicy we wsi nie zmieniło ich nastawienia. Wszczęli procedurę i znaleźli przychylność gminy Chełm, której rada najpierw podjęła stosowną uchwałę a potem wystąpiła do ministra spraw wewnętrznych i administracji o zgodę na poszerzenie swoich granic administracyjnych.

Mieszkańcy Sawina wytykają przy tej okazji, że władze gminy Chełm ochoczo wyciągają ręce po dodatkowe sołectwo a same krytykują zakusy prezydenta Chełma, który ich kosztem chciałby poszerzyć granice administracyjne miasta. Ale tutaj o zmianę granicy proszą sami mieszkańcy. Decyzja ministerstwa ma zapaść do końca lipca tego roku i wydawało się, że do tego czasu nie będzie okazji aby o Jagodnem pisać.

Tymczasem na drogowskazie prowadzącym do wioski, stojącym przy głównej trasie relacji Chełm – Włodawa, ktoś przyczepił transparent o treści „Strefa wolna od PiS, KO, Polska 2050, Lewica, PSL”. Mimo, że plakat jest dość prowizoryczny i odręcznie malowany, to jednak rzuca się w oczy kierowców. Ale nikt nie przyznaje się do jego umieszczenia. – To jakiś idiotyczny wybryk – mówi Andrzej Paszko, sołtys Jagodnego. – Nikt z wioski by czegoś takiego nie powiesił. To jakiś głupi żart albo czyjaś złośliwość.

Paszko uważa, że transparent pojawił się właśnie teraz nie bez przyczyny. – Takie manifesty mogą być źle odebrane a my nie mamy z tym nic wspólnego – mówi. – Mam nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na decyzje dotyczące naszego odłączenia.

Od sołtysa o transparencie dowiedział się wójt Sawina Dariusz Ćwir. – To jakiś cyrk. Nie mam pojęcia, kto mógł go zawiesić, ale poleciłem pracownikowi, żeby go zdjął – mówi. – Nie można niczego wieszać na drogowskazach i nie można umieszczać niczego w pasie drogowym bez zgody zarządcy drogi.

Na transparencie wymienione zostały główne siły polityczne reprezentowane w sejmie. Ale dociekliwi zauważyli, że zabrakło tam ugrupowania Kukiz15 i Konfederacji. Przypadek? (bf)

News will be here