Jelcze pod młotek i na Ukrainę

Część z Jelczy MPK prawdopodobnie przekaże do miast partnerskich Lublina na Ukrainie

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie wycofuje z ruchu Jelcze pozyskane w połowie 2019 r. z MZA Warszawa. Część już sprzedało, ale niewykluczone, że część trafi w prezencie na Ukrainę.


– W czerwcu 2019 roku MPK Lublin kupiło od MZA Warszawa 28 sztuk 12-metrowych autobusów marki Jelcz M121 I4. Za jeden pojazd spółka zapłaciła 15 tysięcy złotych brutto, cały pakiet kosztował nas 420 tys. zł. Była to bardzo atrakcyjna cena. Autobusy zostały wyprodukowane w latach 2007-2008 – przypomina Weronika Opasiak, rzeczniczka prasowa lubelskiego MPK.

Trzy lata temu komunalna spółka tłumaczyła zakup nie tylko okazyjną ceną, ale także pilną potrzebą wycofania z ruchu ponad 20-letnich pojazdów, opóźnieniami w przetargach na zakup autobusów ze środków unijnych oraz przede wszystkim wypowiedzeniem przez firmę Warbus umowy o świadczenie przewozów na rzecz Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. Rozkłady te przejęło wówczas MPK.

Dziś przedstawiciele miejskiego przewoźnika podtrzymują, że była to słuszna decyzja, a same autobusy okazały się dobrze utrzymane i mało awaryjne. Na liniach wciąż kursuje 20 z nich. Skąd więc decyzja o ich wycofaniu i sprzedaży niespełna trzy lata po zakupie?

– Od początku podkreślaliśmy, że było to rozwiązanie doraźne. Stąd decyzja o sprzedaży wozów. Proszę pamiętać, że Lublin od kilku lat inwestuje w nowe pojazdy niskoemisyjne. Ostatnie lata to zakup 32 sztuk autobusów elektrycznych, a to jeszcze nie koniec, bo ZTM w przyszłym roku spodziewa się 7 sztuk elektrycznych autobusów przegubowych. Po finalizacji wszystkich dotychczasowych kontraktów na zakup autobusów elektrycznych z firmą Solaris, lubelska flota będzie liczyć ich 39 – tłumaczy Weronika Opasiak.

MPK udało się już sprzedać 4 z posiadanych Jelczy. Dwa z nich trafiły do MZK Ostrowiec Świętokrzyski, gdzie będą kontynuować swoją pracę, a dwa kolejne jako niekompletne (wymontowano z nich części zapasowe do pozostających w ruchu autobusów – dod. aut.) do firm zajmujących się sprzedażą części i skupem złomu.

– W najbliższym czasie wystawione zostaną na sprzedaż kolejne dwa niekompletne pojazdy. Pozostałe Jelcze M121 I4 jeszcze jeżdżą na liniach. Na ten moment nie planujemy pozbywać się dwóch autobusów, które zostały przystosowane do prowadzenia kursów nauki jazdy – dodaje Weronika Opasiak z MPK Lublin.

Reszta trafi na Ukrainę?

Bardzo prawdopodobne, że większość z pozostałych jeszcze w ruchu Jelczy trafi niebawem w formie pomocy do ukraińskich miast. MPK potwierdza, że wspólnie z władzami miasta bierze pod uwagę taki scenariusz i jeżeli zostanie zgłoszona taka potrzeba, to jest gotowe do udzielenia pomocy.

– Już teraz jesteśmy w kontakcie z Łuckiem, gdzie jeżdżą trolejbusy. Na ten moment moglibyśmy przekazać ok. 15 pojazdów – autobusów i trolejbusów. To przede wszystkim właśnie część Jelczy M121I4. Na ten moment bylibyśmy w stanie przekazać ok. 10 wozów. Kolejna kwestia to trolejbusy. W tym momencie moglibyśmy zaoferować 5 pojazdów – marki MAZ 203 (z 2010 r.), 3 tzw. SAM-y zbudowane przez MPK na podwoziach Jelcza (z 2011 r.) oraz 12-metrowego Solarisa Trollino (z 2007 r.). Wszystkie wozy są oczywiście sprawne i jeśli tylko zajdzie taka potrzeba to możemy je przekazać właściwie z dnia na dzień. Nie jest to jednak nasze ostatnie słowo. Możliwe, że po odbiorach pięciu „elektryków” kupionych przez ZTM, uda się wygospodarować kolejne pojazdy – mówi Weronika Opasiak.

Marek Kościuk

News will be here