Piękny rok Startu Krasnystaw

Czwarte miejsce w ubiegłym sezonie w czwartej lidze, najwyższe od lat. Lider grupy drugiej po rundzie jesiennej w obecnym sezonie. Dla Startu Krasnystaw 2022 rok był niezwykle udany. Podopieczni Marka Kwietnia dodatkowo wyeliminowali z okręgowego Pucharu Polski faworyta, Chełmiankę i teraz oni sami są głównym pretendentem do zdobycia trofeum.

Przed sezonem 2019/2020 w krasnostawskiej piłce nożnej zaszły niemałe zmiany. Do Startu powrócił Marek Kwiecień, trener który kilkanaście lat wcześniej też odniósł z zespołem spory sukces, awansując do czwartej ligi, gdzie potem drużyna stała się, można powiedzieć, rewelacją rozgrywek. Grała widowiskowo, ofensywnie, strzelała dużo goli.

Oprócz Kwietnia do klubu przystąpiły osoby, które od samego początku wiedziały, co chcą zrobić. Funkcję prezesa objął Marcin Wojewoda, na co dzień szef Banku Spółdzielczego w Izbicy, a na klub inaczej zaczęły spoglądać lokalne władze samorządowe na czele z burmistrzem Robertem Kościukiem i wielkim kibice Startu, wicestarostą Markiem Nowosadzkim.

Start w 2020 roku awansował do czwartej ligi i w pierwszym sezonie do końca drżał o utrzymanie. Zespół ostatecznie uratował się przed spadkiem. Przed kolejnymi rozgrywkami działacze z trenerem Kwietniem dokonali przemyślanych transferów. Strzałem w dziesiątkę było pozyskanie napastnika Dominika Skiby, skrzydłowego Aliby Lando, czy obrońcy Piotra Kożuchowskiego. Dodatkowo do Startu po latach gry w I lidze i ekstraklasie powrócił wychowanek Jedynki Krasnystaw Dawid Sołdecki. Marek Kwiecień zbudował drużynę groźną dla najlepszych. Start miniony sezon zakończył na wysokim czwartym miejscu! Co ważne, czołowi zawodnicy pozostali w Krasnymstawie na kolejne rozgrywki. Latem br. do zespołu dołączyli kolejni dobrzy zawodnicy, jak Maciej Welman, czy Sebastian Denkiewicz. Świetnie rozwinął się 18-letni Miłosz Ciechan, który już powinien myśleć o zrobieniu kolejnego kroku w swojej piłkarskiej przygodzie i grze na poziomie trzeciej ligi.

Start w rundzie jesiennej pokazał, że jest mocny. Po kilku kolejkach awansował na pierwsze miejsce w tabeli i pozycji lidera grupy drugiej nie oddał do samego końca, mimo wpadki w ostatnim meczu w Kraśniku ze Stalą, gdzie gospodarze wygrali aż 5:0. Gdyby już teraz podzielić zespoły na grupy mistrzowską i spadkową, Start w tej pierwszej zajmowałby drugie miejsce ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Świdniczanki Świdnik Mały.

Do podziału na grupy pozostały jeszcze trzy kolejki. Start zagra w nich ze Spartą Rejowiec Fabryczny, Błękitnymi Obsza i Granitem Bychawa. Podopieczni Marka Kwietnia, żeby zachować szanse na ciągłe bycie w grze o awans do trzeciej ligi, muszą te spotkania rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Rok 2022 dla Startu Krasnystaw jest jednym z najlepszych w historii klubu. – Czwarte miejsce na koniec ubiegłego sezonu, teraz prowadzimy w grupie, można powiedzieć niebywały sukces, mimo tej przykrej porażki w Kraśniku – mówi M. Kwiecień. – Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Myślę też, że nasi kibice również. Przede wszystkim gramy ładnie dla oka, nie ma rzucanej piłki na aferę. Stwarzamy dużo sytuacji, strzelamy gole. Po prostu gramy w piłkę. Cieszy fakt, że już po 15. kolejkach zrealizowaliśmy cel, czyli utrzymaliśmy się w czwartej lidze na kolejny sezon. Co dalej, zobaczymy.

Trener Kwiecień nie chce wprost mówić o tym, że Start zaatakuje i będzie walczył o awans. – Przeskok finansowy z czwartej do trzeciej ligi jest kosmiczny – uważa trener Kwiecień. – Czasy mamy, jakie mamy. Na ten moment trudno powiedzieć, czy dalibyśmy radę. Miasto jest przed przyjęciem budżetu na nowy rok. Na pewno w każdym meczu będziemy walczyć o trzy punkty i to mogę obiecać, że nie położymy się na boisku przed żadnym rywalem. Myślę, że Świdniczanka, która nie powinna mieć problemów ze zwycięstwem w pierwszej grupie, wiosną będzie miała trudniej, bo w naszej grupie jest więcej groźniejszych zespołów. Świdniczankę czekają po dwa mecze z Tomasovią i Stalą Kraśnik, drużynami, które też chcą włączyć się do walki o awans. W grupie mistrzowskiej będzie miała więc trudniej. My z kolei zarówno z Tomasovią, jak i Stalą już graliśmy. Nas czekają z kolei mecze z Huraganem Międzyrzec Podlaski, Lewartem Lubartów czy Motorem II Lublin. Piłkarsko czujemy się mocni i jeśli utrzymamy tę kadrę, to może być ciekawie – podkreśla Marek Kwiecień.

Piłkarze Startu nie tylko w lidze prezentowali się z dobrej strony. W okręgowym Pucharze Polski awansowali do finału rozgrywek i są głównym pretendentem do zdobycia trofeum. W ćwierćfinale drużyna Marka Kwietnia sensacyjnie pokonała trzecioligową Chełmiankę, zdobywcę Pucharu Polski na szczeblu Lubelskiego ZPN i uczestnika rozgrywek Fortuna Puchar Polski w obecnym sezonie. W półfinale Start rozbił na wyjeździe Vitrum Wola Uhruska. W finale wiosną zmierzy się ze Spartą Rejowiec Fabryczny.

Start zimą raczej nie planuje wielkich ruchów transferowych. – Jeśli pojawią się dobrzy młodzi zawodnicy, będziemy zainteresowani – przekonuje szkoleniowiec krasnostawskiej drużyny.

Zespół, mimo że od ostatniego meczu upłynęły ponad trzy tygodnie, cały czas trenuje. Spotyka się dwukrotnie w hali i raz na pływalni. – Chcemy podtrzymać formę, byśmy płynnie mogli wejść w okres przygotowawczy. Zawodnicy dostaną jednak wolne, bo odpoczynek – moim zdaniem – jest równie ważny co trening. Istotne jest to, że piłkarze do swoich zadań podchodzą profesjonalnie, z czego bardzo się cieszę. Pracują nad sobą indywidualnie, nikogo nie trzeba namawiać do pracy. Spotkała się fajna grupa świadomych chłopaków i stąd też są dobre wyniki – uważa szkoleniowiec.

Start po przerwie świąteczno-noworocznej do treningów ma powrócić 10 stycznia. W okresie przygotowawczym rozegra kilka spotkań kontrolnych, m.in. z Tomasovią, Kryształem Werbkowice czy Gryfem Gmina Zamość. (d)

News will be here