Przytulisko przyjaciół

„Przyrzekam być pogodnym i radość dzieciom przynosić” – ślubował chełmianin, Marian Lackowski, odbierając „Order Uśmiechu” – ważne, międzynarodowe odznaczenie. Od ośmiu lat wraz z licznym gronem przyjaciół tworzy on Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Potrzebujących „Przytulisko” w Chełmie, niosące pomoc i ukojenie w najtrudniejszych życiowych chwilach wielu dzieciom, ale nie tylko.

W Chełmie i powiecie chełmskim nie brakuje społeczników i działaczy, którzy robią coś dobrego dla innych. Warto przybliżać taką działalność, bo to przykład dla młodego pokolenia. Cykl artykułów poświęconych tej tematyce rozpoczynamy od prezentacji Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Potrzebujących „Przytulisko” w Chełmie. Powołano je w marcu 2013 r., a jego inicjatorem jest Marian Lackowski, emerytowany policjant. Jeszcze zanim odszedł na emeryturę założył Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Podajmy sobie ręce” (do dziś funkcjonuje ono w Chełmie) oraz działał na rzecz Towarzystwa Kultury Polskiej im. T. Kościuszki na Ukrainie.

Za tę działalność na wniosek dzieci został w 2000 r. uhonorowany niezwykłym odznaczeniem przyznawanym przez międzynarodową kapitułę – „Orderem Uśmiechu”. Do dziś czuje podekscytowanie i wzruszenie, wspominając słowa ślubowania wypowiadanego przy odbieraniu medalu z „uśmiechniętym słoneczkiem”: „przyrzekam być pogodnym i radość dzieciom przynosić”. Takie odznaczenie trafiło m.in. do Jana Pawła II, Matki Teresy z Kalkuty, Jolanty Kwaśniewskiej. Oprócz M. Lackowskiego „Order Uśmiechu” trafił dotąd jeszcze do trzech, niestety, nieżyjących już mieszkańców powiatu chełmskiego, w tym m.in. do Jana Longina Okonia. M. Lackowski w dzieciństwie był zuchem, potem harcerzem i mówi, że także dzięki temu szybko zrozumiał, jak ważne jest podawanie pomocnej dłoni potrzebującym. Zwraca jednak uwagę, że w pojedynkę niewiele by zdziałał. Jest prezesem „Przytuliska”, ale tworzy je z przyjaciółmi.

To 57 członków stowarzyszenia, a wśród nich są przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele i dyrektorzy szkół, wójtowie gmin, duchowni, restauratorzy, bankowcy, artyści. Żadna z tych osób nie jest w stowarzyszeniu zatrudniona, wszyscy działają społecznie. Jak mówi M. Lackowski – przyświeca im jeden cel – pomoc ludziom w potrzebie, chorym oraz takim, których spotkało nieszczęście, jak np. pożar domu, wypadek. Działacze stowarzyszenia organizują akcje i koncerty charytatywne, zbiórki pieniędzy na leczenie, rehabilitację, przekazują potrzebującym inne niezbędne przedmioty i sprzęt. Współpracują przy tym często z placówkami oświatowymi, samorządami, a także innymi stowarzyszeniami.

Od początku działalności w „Przytulisku” zebrano łącznie około 857 tys. zł i objęło pomocą – finansową lub rzeczową – 50 osób. Stowarzyszenie to, w odróżnieniu od różnych innych organizacji, w stu procentach wypłaca swoim podopiecznym kwoty przekazane w ramach 1 procenta podatku. „Przytulisko” organizowało bale charytatywne na rzecz trzech domów dziecka: w Chełmie, Siedliszczu, Dubience. Była to inicjatywa działającej w stowarzyszeniu chełmianki, Beaty Stachniuk-Szłapak.

Dzięki temu podopieczni domów dziecka uczestniczyli w wycieczkach, zajęciach pływackich, otrzymywali paczki z prezentami, o których marzyli. „Przytulisko” wspierało też Dom Pomocy dla Dorosłych Zgromadzenia sióstr Felicjanek w Jadwinowie, Przedszkole nr 19 w Lublinie, Szkołę Podstawową Sióstr Urszulanek w Lublinie. Stowarzyszenie współpracuje z Rehabilitacyjnym Centrum na Rzecz Niepełnosprawnych w Kowlu, Towarzystwem Kultury Polskiej na Ukrainie, Chórem „Wołyńskie Słowiki”. Przekazywało do Żytomierza na Ukrainie konwój humanitarny, a w nim odzież, żywność, pomoce szkolne dla tamtejszych dzieci.

– Lepiej pomagać niż brać – mówi M. Lackowski. – Wszystko jest dobrze, póki nieszczęście nas nie dotknie, a może tak się stać w każdej chwili. Nasza działalność to dziesiątki ludzkich historii, dramatów, ale też radości. Najtrudniejsze są chwile, gdy osoba, której pomagamy odchodzi. Niestety, było kilka takich przypadków. Niedawno też pożegnaliśmy dwie nasze wspaniałe przyjaciółki, które działały w „Przytulisku”. Radosne są chwile, gdy na przykład otrzymujemy rysunki dziecięce czy kartki świąteczne od osób, które korzystały z naszej pomocy lub ich bliskich.

W naszej działalności stawiamy też czoła różnym organizacyjnym trudnościom. Na przykład borykamy się, jak wiele tego typu organizacji, z problemami lokalowymi. Ostatnio, dzięki uprzejmości Zespołu Szkół Społecznych w Chełmie, mamy możliwość gromadzenia tam naszej dokumentacji i odbywania spotkań. W najbliższych dniach organizujemy kolejne nasze akcje charytatywne. Do potrzebujących docieramy głównie dzięki informacjom przekazywanym przez media. Pomagamy tym ludziom. Na tym polega nasza działalność.

M. Lackowski mówi, że oprócz pomagania ważna jest jeszcze integracja. Ostatnio, po raz pierwszy od wybuchu epidemii, zorganizowano spotkanie członków „Przytuliska”. Tego typu chwile zawsze są miłe, zapadają w pamięć, członkowie stowarzyszenia – artyści śpiewają, grają na instrumentach muzycznych. Ostatnie spotkanie, pierwsze od dłuższego czasu, też było dla nich wzruszającym przeżyciem. Wspominano m.in. przyjaciółki, które niedawno odeszły. Jedna z nich napisała tekst modlitwy (to pomysł zrodzony jakiś czas temu podczas jednego z koncertów charytatywnych „Przytuliska”). Modlitwę tę kilka dni po pogrzebie jej autorki odnalazł przypadkiem M. Lackowski.

– Mamy plan, aby ta modlitwa została zaśpiewana przez członka naszego stowarzyszenia, Dariusza Tokarzewskiego z zespołu „Vox”, podczas ważnej uroczystości rocznicowej – mówi M. Lackowski.

Nr rachunku bankowego dla tych, którzy chcą wesprzeć działalność stowarzyszenia „Przytulisko”: 28 2030 0045 1110 0000 0277 8360. KRS: 0000465707. (mo)

News will be here